Radzimir Dębski Przy pracy nad muzyką do filmu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" zamknąłem się w pokoju i zacząłem muzykować
- Film jest wielopoziomowy, a jego siła tkwi w aktualności. Problemy poruszone przez Michalinę Wisłocką w książce "Sztuka kochania" powinniśmy już mieć za sobą, jednak z wieloma z nich ciągle musimy się zmierzyć - mówił w Czwórce Radzimir Dębski. Aby przystąpić do pracy nad muzyką do obrazu Marii Sadowskiej, kompozytor przeszedł przez casting, a proces twórczy zaczął się jeszcze przed zdjęciami. - Później widziałem "Sztukę kochania" jakieś 150 tysięcy razy - żartował muzyk. - To jest produkcja, która nieco obiega od przyjętych w Polsce standardów. Przed rozpoczęciem zdjęć było dużo czasu na przygotowania - dodał.
Film Marii Sadowskiej jest jak życie, jednocześnie komediowy i poważny - i to właśnie był jeden z kierunków obranych przez Radzimira Dębskiego przy tworzeniu jego ścieżki dźwiękowej. Innym istotnym aspektem było zaadaptowanie jej do czasu akcji. - "Sztuka kochania" opowiadana jest bardzo szybko. Mamy tu dużo powrotów do przeszłości i wizji przyszłości. To daje pole do popisu - tłumaczył Radzimir Dębski.
Radzimir Dębski Kompozytor muzyki filmowej musi wiedzieć, kiedy być tłem, kiedy zniknąć. W muzyce do filmu najciekawsza jest zabawa przechodzenia od ilustracji do pierwszego planu
A z jakimi aspektami filozofii muzyki filmowej kompozytor mierzył się przy pracy nad tym obrazem, w jaki sposób w przywołaniu sonosfery lat 60. i 70. pomogły mu nowe technologie oraz jakie są jego przyszłe projekty - tego dowiecie się z nagrania rozmowy w "Stacji Kultura".
***
Tytuł audycji: "Stacja Kultura"
Prowadzi: Michał Piwowarek
Gość: Radzimir Dębski (muzyk, kompozytor, dyrygent i producent)
Data emisji: 24.01.2017
Godzina emisji: 10.16
jsz/kd