21 lutego, z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego, na antenę radiowej Czwórki powrócił cykl "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Kolejnych odsłon będzie można posłuchać we wtorki i czwartki w porannej audycji "Pierwsze słyszę", po godz. 7.30. O pochodzeniu wyrażeń z życia codziennego opowie Martyna Matwiejuk.
POSŁUCHAJ POPRZEDNICH ODCINKÓW <<<
W pierwszej odsłonie sprawdziliśmy, jak powstało słowo "ojczysty" i jak zmieniało się ono na przestrzeni wieków. Ten przymiotnik to ciekawy wyraz, który etymologicznie związany jest z jednym słowem, a słowotwórczo - z innym. Przymiotnik "ojczysty" pochodzi od rzeczownika "ojciec", strukturalnie zaś wiąże się z rzeczownikiem "ojczyzna". Współcześnie "ojczysty" to bowiem przede wszystkim "dotyczący ojczyzny", "właściwy ojczyźnie". Mogą być np. kraj ojczysty, ziemia ojczysta, historia ojczysta. W definicji zawarte jest zatem słowo "ojczyzna", nie zaś "ojciec".
Genezę przymiotnika "ojczysty" widać dopiero w innym, rzadziej przywoływanym znaczeniu: "należący do rodziców lub rodziny" lub "związany z miejscem urodzenia" - np. dom ojczysty, ojczyste strony - w tym znaczeniu przymiotnik "ojczysty", używany od drugiej połowy XVI w., można zastąpić przymiotnikiem "ojcowski", który powstał później niż "ojczysty". Do połowy XVI w. forma "ojczysty" miała postać "oćczysty", utworzona bowiem została od dawniejszej postaci wyrazu "ojciec", czyli od formy "ociec".
01:47 _PR4_AAC 2023_02_21-07-31-42.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Skąd się wzięło słowo "ojczysty"? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Skąd się wzięły "rajtuzy"?
W następnej części poszukaliśmy odpowiedzi na pytanie, kto pierwszy nosił "rajtuzy". Nosiliście je, gdy byliście mali? A może nie lubiliście rajtuzów i dlatego nie chcieliście ich wkładać? Jak było, tak było, ważne, że mówiąc: "nie będę nosić rajtuzów", używaliście poprawnej formy. Pod wpływem skojarzenia z rajstopami rzeczownik "rajtuzy" otrzymuje niekiedy błędną formę dopełniacza "rajtuz" - pamiętajmy jednak, że poprawnie tylko "rajtuzy" - "rajtuzów".
Łatwiej będzie to zapamiętać, gdy uświadomimy sobie, że rajtuzy były pierwotnie spodniami wojskowymi - widywało się w nich kawalerzystów, dragonów, huzarów, kirasjerów (wszędzie końcówka -ów), a więc wszystkich tych, którzy dosiadali koni. "Rajtuzy" - z niemieckiego Reithosen - były to po prostu "spodnie do jazdy konnej" (niem. Reithosen = reiten, czyli "jeździć konno" + Hose, czyli "spodnie"). Według większości opisów i słownikowych definicji "rajtuzy" były to spodnie wąskie, a nawet bardzo wąskie, wykonane ze skóry lub z sukna, często od wewnętrznej strony nóg podszywanego skórą.
Jednakże w XIX w. przez pewien czas rajtuzami nazywano też spodnie podróżne - i to niekoniecznie wąskie, bywało bowiem, że nazwę "rajtuzy" stosowano wymiennie z formą "szarawary". "Na podróż ma strój inny: szerokie rajtuzy i kurtę" - pisał Adam Mickiewicz w "Panu Tadeuszu". Z czasem na wzór wąskich kawaleryjskich rajtuzów zaczęto szyć z dzianiny, najpierw głównie wełnianej, później także bawełnianej, rajtuzy dla chłopców. Te z czasem stały się rajtuzami dla dzieci, by w końcu - niemalże rewolucyjnie - przekształcić się w rajtuzy ze stopkami, czyli w rajstopy.
02:09 _PR4_AAC 2023_02_23-07-31-19.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Skąd się wzięły "rajtuzy"? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
"Bez liku", czyli ile?
Mówimy, że czegoś jest "bez liku", gdy jest tego bardzo dużo. Nie używamy słowa "lik" poza tym wyrażeniem, chyba że jesteśmy żeglarzami - dla żeglarza "lik" to "brzeg żagla", a dla żeglarza, który dodatkowo jest rybakiem, "lik" to "lina do mocowania sieci". Jednak lik żeglarski i lik rybacki nie mają nic a nic wspólnego z "likiem" z "bez liku" i z "bezliku" (bo "bezlik" zawiera ten sam "lik", który jest w połączeniu "bez liku"). Ten "lik" to stare słowo oznaczające "liczba, duża liczba, liczebność; mnóstwo".
Używał go Franciszek Bohomolec, używał też Adam Naruszewicz. W polszczyźnie może być wtórnym zapożyczeniem z języków naszych wschodnich sąsiadów. Dawniej używano również zwrotu "iść do liku" "liczyć się, być branym w rachubę" oraz wyrażenia "pod likiem" "w stosownej liczbie, nie za wiele": "Zażywaj dóbr doczesnych pod miarą, pod likiem: nie bądź żądz wyuzdanych podłym niewolnikiem" - przestrzegał Adam Naruszewicz.
01:46 czwórka pierwsze słyszę 28.02.2023 ojczysty.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Bez liku, czyli bez czego? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Osowiały - czyli jaki?
"Osowiały" to ten, który "osowiał", czyli: stał się smutny, markotny, przygnębiony, apatyczny. Od najdawniejszych czasów sowa postrzegana była jako symbol mądrości, ale też jako omen śmierci.
"Osowieć", czyli dosłownie "stać się takim jak sowa", w żaden sposób nie odnosi się do mądrości przypisywanej sowie. Notabene, to wielkie, okrągłe, wyraziste oczy, otoczone imponującą szlarą, stały się powodem, dla którego sowy symbolizują mądrość - nasi przodkowie bowiem uznali, że za takimi niesamowitymi oczami - oknami duszy - musi skrywać się wielki i potężny umysł.
"Sowa na dachu kwili, komuś umrzeć po chwili" - mawiano dawniej. To przysłowie odzwierciedla pogląd (panujący nie tylko wśród naszych przodków, lecz także u wielu innych ludów), że pohukiwanie i kwilenie sów to zły znak - zwiastun nieszczęścia lub śmierci. I to stąd właśnie te smętne konotacje, które przekształciły się w elementy znaczeniowe czasownika "osowieć".
01:30 CZWORKA/Pierwsze Słyszę - ojczysty dodaj do ulubionych 02.03.2023.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". "Osowiały", czyli jaki? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Jak daleko jest "na manowce"?
Słowo "manowce" dzisiaj oznacza "bezdroża" i budzi raczej romantyczne skojarzenia. W uszach naszych przodków "manowce" brzmiały groźnie. Dlaczego? W tych z nas, którzy lubią się szwendać z plecakiem na grzbiecie, bez konkretnego celu i z potrzeby serca, "manowce" budzą raczej pozytywne skojarzenia, bo to dzisiaj "bezdroża" albo "wertepy". Dawnym Polakom jednak "manowce" zdecydowanie źle się kojarzyły.
Mówi się, że ktoś "zszedł na manowce", gdy zaczął się niewłaściwie prowadzić lub stał się nieuczciwy, a także - że ktoś nas "sprowadził lub zwiódł na manowce", gdy zostaliśmy przez niego oszukani lub sprowadzeni na złą drogę. Etymologicznie bowiem "manowce" wiążą się z ogólnosłowiańskim czasownikiem, mającym we współczesnej polszczyźnie postać "mamić", "łudzić, zwodzić, oszukiwać". Pierwotnie "manowce" były to "błędne drogi, drogi prowadzące donikąd" - stąd też powiedzenia "zwieść kogoś na manowce" i "zejść na manowce". Samo słowo "manowce" - rzeczownik niemający liczby pojedynczej - to zapożyczenie z języka ukraińskiego.
01:47 manowce all marzec 2023 07_31_01.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Gdzie są "manowce"? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Holistyczny - czyli jaki?
Holistyczny to inaczej "całościowy" albo "kompleksowy". Wyraz ten jest ostatnio ogromnie nadużywany. Jest to słowo z dziedziny filozofii i nauk społecznych i pierwotnie oznaczało "odnoszący się do holizmu - teorii filozoficznej lub podejścia metodologicznego". Słowo zostało przejęte przez język marketingu i reklamy i jest stosowane w tekstach traktujących o zdrowiu, urodzie, odnowie biologicznej i zapewnianiu sobie dobrego samopoczucia.
W rezultacie rozmyło się znaczeniowo i czasem trudno dociec, co naprawdę miało wyrażać. Czytamy bowiem, że jakiś preparat ma nam zapewnić holistyczną pomoc, co w praktyce oznacza, że działa nie tylko powierzchownie, ale również wnika w tkanki. Czytamy o holistycznym podejściu do klienta w ośrodku spa, a nawet o holistycznej (doprecyzowanej) naturalnej terapii odmładzającej... Oczywiście w każdym z podanych wyżej przykładów przymiotnik "holistyczny" został użyty niewłaściwie. Owa terapia była właśnie naturalna, preparat miał kompleksowe działanie, podejście do klienta powinno być po prostu… właściwe.
01:39 CZWORKA/Pierwsze Słyszę Ojczysty dodaj do ulubionych - holistyczny 9.03.2023.mp3 Ojczysty - dodaj do ulubionych". Holistyczny - czyli jaki? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Toż to lipa, panie!
Dlaczego na coś marnego, kiepsko wykonanego i na wszelkie liche podróbki mówimy "lipa"? Co ma wspólnego tandeta czy namiastka z pięknym, rozłożystym, miododajnym drzewem Kochanowskiego? Tak naprawdę to niewiele. "Lipa" - nazwa drzewa - to prasłowo, podobnie zresztą jak większość nazw drzew.
W bardzo podobnej postaci występuje nie tylko w innych językach słowiańskich, lecz także w innych językach wywodzących się ze wspólnego praindoeuropejskiego pnia. "Lipa" w znaczeniu "kiepska podróbka, tandeta" wywodzi się wprawdzie od tej "drzewiastej", ale w polszczyźnie jest zapożyczeniem.
Otóż w potocznym języku rosyjskim funkcjonowało - i do dziś gdzieniegdzie się zachowało ‐ określenie липа nie tylko w znaczeniu "wywar z kwiatu lipowego", ale również jako "namiastka". Dlaczego? Prawdopodobnie dlatego, że lipowa herbatka, którą można było przygotować z własnoręcznie zebranego surowca, była stosowana jako namiastka stosunkowo drogiej, a bardzo lubianej herbaty. Znajdująca się na terenie zaboru rosyjskiego Warszawa przejęła tę "lipę" z rosyjskiego, później, na początku XX w. - już z gwary warszawskiej - znaczenie to przeszło do języka ogólnego i upowszechniło się pod wpływem języka pisarzy (określeń "lipa" i "na lipę", czyli "na pozór, oszukańczo", używali m.in. Iwaszkiewicz i Rudnicki), a z czasem rozszerzyło także do "oszustwo, nieprawda". W jednej z odmian polszczyzny potocznej ‐ w slangu złodziejskim ‐ występuje też trzecie znaczenie słowa "lipa" - "lufcik; okno dostępne dla włamywacza"; to znaczenie jednak przeszło z niemieckiego: die Lippen "usta", przen. "otwór".
02:28 lipa panie ojczysty 14 marzec 2023 07_31_10.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Skąd powiedzenie "Toż to lipa, panie!"? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Skąd się wzięły "muchy w nosie"?
To wcale nie znaczy "nic sobie z tych much nie robić" - chociaż gdybyśmy powiedzieli "W nosie mam te muchy!", to wydobylibyśmy właśnie takie znaczenie. (Notabene frazeologizm "mieć kogoś, coś w nosie" powstał jako eufemizm znacznie bardziej dosadnego zwrotu). Powiedzenie "mieć muchy w nosie", czyli "być w złym humorze bez wyraźnego powodu", wykorzystuje inne skojarzenia. Zamknijmy oczy i przypomnijmy sobie wakacje u babci na wsi: słonko, pola, pastwisko, a na nim pasące się krowy: wszystkie skubią trawę albo spokojnie leżą, a jedna wierzga, macha łbem, wywija ogonem - złości się, jak gdyby bez powodu... Widać "ma muchy w nosie" ("złości się i dąsa bez powodu"), my jednak wiemy, że rzeczywiście ma muchy w nosie: prawdopodobnie dokuczliwe muszyska dostały się do któregoś otworu nosowego biednej krowy, co musiało być dla niej wyjątkowo przykre.
01:37 czwórka pierwsze słyszę 16.03.2023 ojczysty.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Skąd się wzięło wyrażenie "muchy w nosie"? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Od gałganka do gałgana
Kawałek tkaniny, mała szmatka to gałganek - "duży" gałgan to dzisiaj przede wszystkim łobuz, nicpoń, urwis, hultaj. Ale zanim "gałgan" stał się "kawałem łobuza", był po prostu "kawałem tkaniny". A jeszcze wcześniej - nazwą rośliny hodowanej w Azji, sprowadzanej ze względu na właściwości lecznicze i przyprawowe. Alpinia galanga to łacińska nazwa tej rośliny, która na gruncie polskim otrzymała miano Galgant lub Gałgan. Jej ceniony korzeń był jednak dość kosztowny, dlatego zastępowano go rodzimymi kłączami o zbliżonych właściwościach, określanymi - w zależności od miejsca występowania - Gałganem polnym, Gałganem śnieżnym, Gałganem leśnym czy Gałganem wodnym. Od kompresów z wywaru gałganowego gałganami zaczęto nazywać wszelkie szmatki używane w celach opatrunkowych, a potem - w ogóle oderwane kawałki tkaniny. Znaczenie z czasem zaczęło się deprecjonować, Gałgan zaczął oznaczać "zniszczony kawał tkaniny", a następnie - podobnie jak szmata "kawał tkaniny" przeszła w szmatę - "osobę niezasługującą na szacunek" - gałgan stał się przede wszystkim niepochlebnym, choć nie aż tak bardzo obraźliwym, określeniem człowieka.
01:48 czwórka pierwsze słyszę 21.03.2023 ojczysty.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Od gałganka do gałgana (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Cykata i cykuta - niby mała, a wielka różnica
Podobne nazwy, ale nie należy ich mylić, a już na pewno nie wolno mylić ich desygnatów, bo skutki mogą być opłakane. Cykata to kandyzowana skórka owocowa. Najpierw słowo cykata oznaczało kandyzowaną skórkę cytronu, przodka znanej nam wszystkim cytryny, a później - wraz z powiększaniem i urozmaicaniem uprawy cytrusów w ciepłych krajach - nazwa rozszerzyła się na kandyzowaną skórkę cytrynową, pomarańczową, a nawet arbuzową czy melonową. Słowo miało dawniej postać cukata i przypuszcza się, że pochodzi od włoskiego zuccata (o takim samym znaczeniu), które zostało utworzone od zucca, czyli dynia (co oznacza, że najpierw kandyzowano kawałki dyni, a dopiero później skórkę cytrusa).
Cykuta również pochodzi znad Morza Śródziemnego, ale ma diametralnie, można by nawet rzec: drastycznie, inne znaczenie. Cykuta - z łacińskiego cicuta - to trucizna robiona z soku rośliny o tej samej nazwie, w Polsce bardziej znanego jako szalej. Najbardziej znane w historii użycie tej trucizny skutkowało śmiercią Sokratesa. Do dziś jednak trwają spory, czy cykuta podana pierwszemu filozofowi była wyciągiem z szaleju jadowitego czy ze szczwołu plamistego (obie rośliny były przez starożytnych określane mianem cicuta).
02:08 Czwórka/Pierwsze słyszę = Ojczysty - dodaj do ulubionych. Cykata i cykuta 23.03.2023.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". "Cykata i cykuta - niby mała, a wielka różnica" (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Helikopter czy śmigłowiec?
Nazwa "helikopter" powoli wychodzi z użycia, coraz powszechniej zastępowana przez nowszą, utworzoną na gruncie polszczyzny - "śmigłowiec". "Śmigłowiec" wyparł wcześniejsze polskie nazwy, które miały zastąpić obco brzmiący "helikopter", takie jak "śrubowiec" albo "śrubolot". "Helikopter" jednak, utworzony na gruncie języka francuskiego, ma ciekawą budowę, nawiązującą do nazw dinozaurów: XIX-wieczne francuskie hélicoptère to sztucznie utworzone złożenie hélic-o-ptère, od greckich słów: helix, helikos "spirala" i pterón "pióro, skrzydło". Warto pamiętać, że pomysłodawcą "helikoptera" był genialny Leonardo da Vinci, a mianem "helikopter" określano najpierw wymyśloną przez niego maszynę.
01:30 czwórka pierwsze słyszę 28.03.2023 ojczysty.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Helikopter czy śmigłowiec? Co z jednym z tych słów mają wspólnego dinozaury? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Skąd się wziął "niezły pasztet"?
Pasztet, zwłaszcza domowy, samodzielnie robiony, to specjał, który często gości na wielkanocnym stole. Dawne pasztety wyglądały jednak inaczej niż dzisiejsze: był to zapiekany w cieście farsz mięsny, rybny lub jarzynowy. Pasztety znane były już w starożytnym Rzymie, a w czasach, gdy Asterix i Obelix dzielnie bronili swojej małej wioski, przyjęły się także w Galii, gdzie zrobiły prawdziwą furorę, tak że francuskie określenie pasztetu - pâté - stało się nazwą tego produktu w wielu innych językach: angielskim, hiszpańskim, portugalskim, holenderskim, szwedzkim czy norweskim. Do Polski pasztety trafiły najprawdopodobniej w XVI w. z Niemiec- na co wskazuje nazwa, dawniej mająca również postać (ta) paszteta, (ten) paszt lub past. Sama nazwa pasztetu wywodzi się od słowa oznaczającego ciasto: niemieckie Pastete od starofrancuskiego pasté, pokrewnego z włoskim pasta o pierwotnym znaczeniu "ciasto". Jeszcze XIX-wieczny słownik Lindego definiuje pasztet jako "Rozmaite mięsa lub potrawy ciastem opieczone", a wśród rodzajów pasztetów wymieniane są: "pasztety mięsne, rybne, liściane (…), pasztet w maśle pieczony; pasztet z słonych ryb; paszteciki z twarogiem".
A jak pasztet "potrawa" stał się pasztetem "kłopotliwą sytuacją"? Albo dodatkowe znaczenie zapożyczyliśmy wraz z wyrazem (znane jest ono i we włoskim, i w niemieckim), albo też zadziałało skojarzenie z bigosem: skoro można sobie narobić bigosu, to i w niezły pasztet można się wpakować...
02:22 czwórka pierwsze słyszę 30.03.2023.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Skąd się wziął "niezły pasztet"?(Pierwsze słyszę/Czwórka)
Zimny wielkanocny stół
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego na wielkanocnym stole królują zimne mięsa i jajka na twardo, a nie na przykład jajka na miękko czy jajecznica i smażone kiełbaski? Niegdyś w wielu regionach Polski uważano, że w czasie Wielkanocy nie wolno palić pod kuchnią, ba! gdzieniegdzie powstrzymywano się od gotowania przez cały Wielki Tydzień. Potrawy przygotowywano wcześniej, bo przecież - zgodnie ze zwyczajem - w czasie świąt nie powinno zabraknąć jedzenia ani picia, a stoły winny uginać się od jadła. Dlatego właśnie do tradycyjnych potraw wielkanocnych należą - obok ugotowanych na twardo jajek - zimne mięsa i wędliny, pasztety, nóżki w galarecie. Można je było przygotować z wyprzedzeniem i następnie - bez podgrzewania - wystawić na wielkanocny stół. Przez dwa dni Wielkanocy jadano więc dania zimne, a funkcję rozgrzewającą pozostawiano okowicie.
01:32 czwórka pierwsze słyszę 04.04.2023 ojczysty.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Zimny wielkanocny stół (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Pascha święto i danie
Poprawnie odmieniamy: pascha - paschy - passze - paschę - paschą - w passze (wymawiamy [pasše] lub [pašše]). Pascha to potrawa ściśle wielkanocna, do dziś królująca w Wielką Niedzielę na świątecznych stołach w całej wschodniej Polsce. Nazwę wzięła od słowa "pascha", które w chrześcijaństwie obrządku wschodniego jest synonimem Wielkanocy, czyli Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Pascha jako nazwa Wielkanocy jest z kolei spuścizną judaizmu: Pascha to inaczej Święto Przaśników, najstarsze żydowskie święto, obchodzone na pamiątkę wyzwolenia narodu izraelskiego z niewoli egipskiej. Pascha - potrawa - przyrządzana jest ze świeżego twarogu, ucieranego z żółtkami, masłem, miodem lub cukrem i bakaliami. Jej "zachodnim odpowiednikiem" jest sernik, również przygotowywany z twarogu (białego sera), jaj, masła i cukru, ale sernik jest pieczony, a pascha to potrawa surowa, schładzana. Współczesna wersja paschy to sernik na zimno - łatwiejszy do wykonania, ale już nie tak aromatyczny i smaczny.
01:56 czwórka pierwsze słyszę 06.04.2023.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Pascha - danie i święto (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Skąd wzięły się życzenia "Wesołego Alleluja!"?
Czy to na pewno te dwa słowa to dobre połączenie? Przecież samo "alleluja" jest już okrzykiem radości, więc czy życzenia "Wesołego Alleluja!" nie są nieco nadmiarowe? To prawda, że "alleluja" to okrzyk radości: hebrajskie hallelū-Jāh oznacza dosłownie 'chwalcie Jahwę’ i jest wezwaniem do sławienia Boga, umieszczanym na początku lub na końcu wielu psalmów w Starym Testamencie. Chrześcijaństwo przejęło słowo "alleluja", rozszerzając i modyfikując nieco jego znaczenie (w Kościele katolickim "alleluja" oznacza również śpiew poprzedzający czytanie Ewangelii w czasie mszy).
Ponieważ w okresie wielkanocnym "alleluja" uzupełnia różne modlitwy mszalne, a więc jest szczególnie często używane, przeszło do języka potocznego również jako synonim Wielkanocy. W takim właśnie znaczeniu – już sfrazeologizowane – występuje w połączeniu "Wesołego Alleluja!". "Wesołego Alleluja!" to zatem nic innego jak "Wesołych Świąt Wielkiej Nocy!".
02:00 _PR4_AAC 2023_04_10-08-15-00.mp3 Co oznacza "Wesołego Alleluja!"? (Ojczysty - dodaj do ulubionych/Czwórka)
Żur, znaczy się barszcz biały
Żur to dawna słowiańska potrawa, choć samo słowo żur to zapożyczenie - ze średnio-wysoko-niemieckiego súr ‘kwaśny’ (dziś sauer - w takim samym znaczeniu). Zanim zaczęliśmy nazywać żur - żurem, określaliśmy tę potrawę mianem kisiel. W tamtych czasach kisiel była to rzadka papka przygotowywana z zakwasu (a więc czegoś, co kisło - stąd kisiel) i jedzona na gorąco. Zakwas – robiony z potłuczonego ziarna albo z otrąb czy wreszcie mąki owsianej - zalewano wrzątkiem, gotowano i spożywano. Zapożyczenie nazwy "żur" spowodowało przeniesienie nazwy "kisiel" na "kwaśny krochmal", czasem jadany w wersji bardziej słodkiej niż kwaśnej. Żur, zdrobniale żurek, bywa nazywany również białym barszczem (dlatego że jest kwaśny jak barszcz i – w odróżnieniu od barszczu z buraków - nie czerwony, tylko jasny). W niektórych regionach rozróżnia się żur (czysty, bez dodatków) i biały barszcz (z wkrojonymi ziemniakami, kawałkami kiełbasy czy boczku). Obecnie żur staje się zupą podawaną na Wielkanoc – kiedyś było jednak zupełnie inaczej: żur był chudą zupą Wielkiego Postu, a nie sycącą zupą Wielkanocy. Niemal jedynymi potrawami, jakie jedzono przez cały Wielki Post, były solone śledzie i właśnie żur - rzadki, wodnisty, bez tłustych krążków białej kiełbasy. W Wielki Piątek po wsiach urządzano "pogrzeb żuru" i "wieszanie śledzia": żur wlewano do wykopanego dołka lub zakopywano go w ziemi razem z garnkiem, a śledzia przybijano do drzewa i w ten sposób ostatecznie kończono dotkliwy okres powstrzymywania się od obżarstwa i uciech wszelakich.
02:19 czwórka pierwsze słyszę 11.04.2023.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Żur, znaczy się biały barszcz (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Ile piasku jest w babce piaskowej?
Upieczona z ciasta piaskowego babka piaskowa wcale nie musi mieć kształtu babki, żeby mogła zostać uznana za babkę. Może być długa i wąska – jak keks wyjęty z foremki keksowej, może być niska i szeroka – gdy została upieczona na blaszce o podstawie zbliżonej do kwadratu, może też mieć postać klasycznej, tradycyjnej babki: być okrągła, wysoka, spiczasta i z dziurą w środku (dzięki czemu tworzy swoisty wazonik, do którego można wstawić wiosenne bazie). Babka piaskowa to kalka z niemieckiego: der Sandkuchen to dosłownie "piaskowe ciasto; piaskowy wypiek".
Określenia ciasto piaskowe, które również zapożyczyliśmy – przetłumaczyliśmy – z języka niemieckiego (niem. die Sandmasse), używamy raczej w odniesieniu do masy, z której wypiekane jest ciasto – babkę piaskową. Naszym zachodnim sąsiadom, przedkładającym wypieki o cięższej konsystencji, ciasto to wydawało się zapewne lekkie, suche, sypkie, "rozsypujące się w ustach", przez co powstało skojarzenie z piaskiem – my jedynie przenieśliśmy to skojarzenie na rodzimy grunt.
01:51 _PR4_AAC 2023_04_13-07-31-13.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Co wspólnego z piaskiem ma babka piaskowa? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Co oznaczało pierwotnie słowo "hejnał"?
Myliłby się ten, kto chciałby wywieść rzeczownik hejnał od wykrzyknika "hej!". "Hejnał" to wiekowy już, bo pięćsetletni hungaryzm, czyli zapożyczenie z języka węgierskiego. W węgierskim słowo hajnal oznacza "świt, jutrzenka, zorza poranna’" sam hejnał zaś był pierwotnie pobudką trąbioną w obozie wojskowym. Dopiero od tego znaczenia - już na gruncie polskim - powstały kolejne: aż do XVIII w. często używane hejnał "jutrzenka, zorza, świt" oraz współczesne "sygnał grany na trąbce" i "melodia grana przez trębacza na wieży kościelnej lub ratuszowej".
Jeśli opuścimy mury miasta i wczesnym rankiem lub pod wieczór wybierzemy się na rozległe nadrzeczne łąki, zwłaszcza podmokłe, to możemy usłyszeć inny hejnał - grany przez żurawie, bo w języku łowieckim hejnałem nazywa się również klangor żurawi.
01:33 _PR4_AAC 2023_04_18-07-30-37.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Skąd się wzięło słowo hejnał? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Co oznacza kołomyja?
W polszczyźnie wyraz kołomyja (małą literą pisany) oznacza "zamęt, zamieszanie, galimatias". Niegdyś było to dość popularne określenie, obecnie jest coraz rzadziej używane. Sam wyraz jest eponimem, czyli rzeczownikiem pospolitym utworzonym od nazwy własnej. Pochodzi od nazwy położonego nad Prutem ukraińskiego miasta Kołomyja, które od XIV do XVIII w. znajdowało się na terenach ówczesnej Rzeczypospolitej. Kołomyja przez długi okres w swojej historii była wielokrotnie niszczona: to przez Tatarów, to przez Kozaków, to przez wojska mołdawskie, a że stanowiła stosunkowo duży ośrodek, to i jej historia była dość powszechnie znana. Nazwa kołomyja dała początek nazwie tańca ludowego z tamtych stron (a także melodii do tego tańca i piosenkom wykorzystującym tę melodię).
W tym znaczeniu kołomyja, zwana także kołomyja, bywa utożsamiana z kozakiem - najbardziej znana jest chyba z refrenu piosenki "Czerwony pas": "Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa, a wesoła kołomyjka do tańca porywa". Czy sprawiła to historia samego miasta, czy też skojarzenia z rozhulanym tańcem - tego do końca nie wiadomo - w każdym razie kołomyja zaczęła być używana również w znaczeniu "zamieszanie, zamęt, bałagan" i to na tyle często, że słowo w tym znaczeniu w końcu zagościło i w literaturze, i w XX-wiecznych słownikach.
02:04 Czwórka/Pierwsze Słyszę - Ojczysty - dodaj do ulubionych - co oznacza kołomyja 20.04.2023.mp3 "Ojczysty - dodaj do ulubionych". Co oznacza kołomyja? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
___
Kampania społeczno-edukacyjna "Ojczysty - dodaj do ulubionych" ma na celu propagowanie dbałości o poprawność polszczyzny oraz kształtowanie świadomości językowej Polaków. Dziennikarze Czwórki angażują się w projekt, prezentując w formie dźwiękowej ciekawostki językowe.
Źr. NCKultury/Ojczysty - nowy spot kampanii
Język polski należy do najtrudniejszych języków świata. Badanie pochodzenia słów i ich ewolucji to fascynująca podróż przez historię i zwyczaje. Martyna Matwiejuk w audycji "Pierwsze słyszę" o godz. 7.30 do końca roku będzie wyjaśniać, dlaczego niektóre memy powodują, że "śmiejemy się do rozpuku", sprawdzi też językowy rodowód "kundla", skąd się wziął "majsterklepka" i jaką miarą jest "łut szczęścia".
Organizatorem akcji "Ojczysty - dodaj do ulubionych" jest Narodowe Centrum Kultury. Kampania trwa nieprzerwanie od 20 lutego 2012 roku, dnia poprzedzającego Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. "Ojczysty - dodaj do ulubionych" to najpopularniejszy kanał prowadzony przez centralne instytucje kultury poświęcony poprawnej polszczyźnie.
***
Na kolejne odsłony cyklu we wtorki i czwartki, w porannej audycji "Pierwsze słyszę", po godz. 7.30 zaprosi Martyna Matwiejuk.
mat. pras./kd