Cały świat szuka rozwiązań dla przeróżnych gałęzi przemysłu, które by były mniej emisyjne, wiązałyby się się mniejszą degradacją środowiska naturalnego. Tu szansą są algi i glony morskie.
Jedzmy glony
Okazuje się, że glony świetnie sprawdzają się w przemyśle spożywczym. Zielone, morskie rośliny zawierają dużo błonnika, wspierają nasz układ odpornościowy i pozytywne samopoczucie. Są źródłem kwasów tłuszczowych Omega 3, jodu, wapnia, potasu, magnezu, żelaza i przede wszystkim białka.
- Algi morskie są bardzo dobrym źródłem białka i również mają unikalną zdolność do szybkiego podwajania swojej masy, co przy dodatkowym ulepszeniu technologii i obniżeniu kosztów technologii produkcji może stać się alternatywnym źródłem dla białka zwierzęcego - mówi Monika Wodyczko, dietetyk kliniczny. - Obserwujemy cały czas wzrost liczby ludności świata. Do 2030 roku, aby zaspokoić żywieniowe potrzeby ludzkości potrzebny byłby dwukrotny wzrost jej produkcji. Nie możemy sobie na to pozwolić, bo powoduje to zbyt dużą degradacje środowiska. Naukowcy szukają więc alternatywnych źródeł pożywienia - dodaje. - Algi są tu obiecujące.
Potencjał alg odkryli Japończycy i Chińczycy. Za pośrednictwem ich kuchni glony docierają i do nas. Monika Wodyczko poleca posmakować chrupiących chipsów przygotowanych z płatków nori, czy wegańskiej ryby, którą przygotowuje się z selera owiniętego płatkami nori. Dietetyk zachwala też japońską przyprawę furikake, która ma smak umami, a bez problemu przygotujemy ją w domu.
Moda, kosmetyka i biopaliwa
Algi rosną niezwykle szybko i są autotrofami, czyli wytwarzają związki organiczne w procesie fotosyntezy lub chemosyntezy - same sobie zapewniają pożywienie, co znacznie ułatwia ich hodowlę. Szacuje się, że w 2023 roku rynek alg będzie wart 5 miliardów dolarów. Mają one szereg zastosowań.
- Bioprzędza z wodorostów to tzw. biomateriał posiadający właściwości innych włókien naturalnych np. bawełny - mówi Kasia Nowak z portalu ekologicznego Świat OZE. - Ten materiał może być biodegradowalny i wpisuje się w założenia gospodarki cyrkularnej. Biomateriał z glonów może być użyty też w biomedycynie czy kosmetyce. Algi stanowią kompozyt opatrunków, ale też żelów, peelingów czy kremów - dodaje.
17:56 czwórka sztuka jedzenia 01.05.2022.mp3 Jakie zastosowania mogą mieć glony z mórz i oceanów? (Sztuka jedzenia/Czwórka)
Jedną z właściwości alg jest pochłanianie dwutlenku węgla, a to jeden z głównych celów świata, jeśli chodzi o politykę klimatyczną, o czym przypomina Kasia Nowak. Dodatkowo glony mogą być stosowane w przemyśle budowlanym, mogą być budulcem biomateriałów, służyć do produkcji folii, opakowań czy nawozów. - Może są też szansą dla przemysłu lotniczego i samochodowego, gdzie zostaną wykorzystane jako biopaliwa - podkreśla ekspertka.
Zobacz także:
Nie tylko Azja, Bałtyk też
- Nasze skojarzenie glonów z Azją jest prawidłowe. Wodorosty do naszego świata kulinarnego przyszły stamtąd dwoma drogami - przez diasporę koreańską, która na terenach byłego ZSRR wypromowała sałatki z wodorostów, a druga droga to kultura spożycia japońskiego sushi - przypomina Tomasz Kulikowski z Zakładu Ekonomiki Rybackiej Morskiego Instytutu Rybackiego.
Jakiś czas temu instytucje rządowe i instytuty naukowe wielu krajów rejonu Morza Bałtyckiego wspólnie zaangażowały się w projekt Grass. - W ramach tej inicjatywy wspólnie próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie czy istnieje tu potencjał do uprawy wodorostów, jakie warunki powinny być spełnione oraz jakie są wyzwania środowiskowe i prawne - tłumaczy gość Marty Zinkiewicz. - Mam nadzieję, że naszymi działaniami otworzyliśmy głowy pracowników administracji i stworzyliśmy warunki, aby w przyszłości inwestorzy mogli się zainteresować tym sektorem i rozpocząć uprawę wodorostów - dodaje.
Tomasz Kulikowski zwraca uwagę, na ogromny potencjał trzech wodorostów Bałtyku.
- Widlik Można z niego pozyskiwać wiele substancji aktywnych np. do barwników w kosmetologii czy przemyśle spożywczym. W Estonii pozyskuje się z niego agar, substancję zbliżoną do żelatyny.
- Morszczyn to glon, który widujemy na naszych plażach po sztormach. Zawiera substancję wykorzystywaną w produkcji leków stosowanych w okulistyce.
- Ulwa, czyli sałata morska, to najszybciej rosnący bałtycki glon. Smakuje jak sałata. Nadaje się do zastosowań żywnościowych.
Czytaj także:
- W Niemczech już powstała eksperymentalna farma, gdzie uprawiany jest morszczyn. Estonia ma długie, ponad 50-letnie, doświadczenie pozyskiwania widlika ze środowiska naturalnego - wymienia ekspert. - Polska jeszcze nie ma swojej uprawy, ale już pojawiają się potencjalni inwestorzy, którzy dość optymistycznie spoglądają w przyszłość - dodaje.
***
Tytuł audycji: Sztuka jedzenia
Prowadzi: Marta Zinkiewicz
Gość: Monika Wodyczko (dietetyk kliniczny), Kasia Nowak (portal ekologiczny Świat OZE), Tomasz Kulikowski (Zakład Ekonomiki Rybackiej Morskiego Instytutu Rybackiego)
Data emisji: 01.05.2022
Godzina emisji: 13.14
pj