- Aleksander Małachowski aka Hashtagalek zajmuje się fotografią architektury.
- Jak przyznaje, większość jego zdjęć jest wykonywana za pomocą smartfona.
- W podejściu do fotografii stawia na minimalizm, a inspiruje go styl amerykańskiego reżysera Wesa Andersona.
Aleksander Małachowski pierwszy aparat dostał jako nastolatek od rodziców na gwiazdkę. Przez chwilę był nawet szkolnym fotografem. - Robiłem zdjęcia różnych wydarzeń z życia szkoły, ale stwierdziłem, że to raczej nie dla mnie - opowiada gość Czwórki. - Potem, na studiach odkryłem społeczność, która wrzucała zdjęcia miasta robione tylko i wyłącznie smartfonem. Założyłem więc konto w mediach społecznościowych i przypomniałem sobie o fotografii.
Aleksander Małachowski - spacerkiem po Warszawie
Małachowski swoich pierwszych inspiracji szukał w Warszawie, swoim rodzinnym mieście. - Odkryłem, że ja totalnie nie znam Warszawy, mimo że się w niej urodziłem - wspomina. - Dla mnie ogromnym odkryciem było po prostu przejście się powoli ulicą. Na maksa zainspirowały mnie wtedy kamienice i wieżowce. Wszystkie wędrówki, które odbyłem ze smartfonem, dały mi przekonanie, że faktycznie uwielbiam architekturę i miasto. Tak to się zaczęło.
Wes Anderson i minimalizm
Obecnie Aleksander szuka ciekawych obiektów, przemierzając ulice miast, szukając ich w serwisach internetowych, a także korzystając z rekomendacji znajomych. Przyznaje, że w swojej stylistyce stawia na minimalizm, a inspiruje go styl amerykańskiego reżysera Wesa Andersona.
- Może nie tyle jego filmy, ale styl - który jest nie do podrobienia i bardzo rozpoznawalny - jest dla mnie czymś inspirującym - tłumaczy. - Fascynuje mnie jego spojrzenie na kolory, w ogóle na kadrowanie i na pokazywanie budynków, bo on też przy okazji pokazuje te przestrzenie miejskie. Więc jest to dla mnie inspiracja.
W bajkowym klimacie
Na fotografiach rozmówcy Kasi Dydo można obejrzeć różnorodne obiekty. Od kamienic nieco zaniedbanych i tych odrestaurowanych, osiedli, bloków, nowoczesnych wieżowców, detali architektonicznych, zatrzymanych w kadrze sytuacji, po bajkowe obiekty.
- Ostatnio fotografowałem willę w Konstancinie. Jej zdjęcie zobaczyłem gdzieś przypadkiem i urzekło mnie, jak ten budynek został odrestaurowany - tłumaczy fotograf. - Miałem okazję porównać to z jego poprzednim stanem i zauważyłem, z jaką pieczołowitością ktoś się do tego przyłożył. No i poza tym uwielbiam też kolor biały na zdjęciach, bardzo często go stosuję w minimalistycznych fotkach. Tu ktoś dosłownie odnowił willę na biało i uzupełnił zielonymi elementami. Po prostu wiedziałem, że muszę to zobaczyć. Ta renowacja była dla mnie jedną z takich bardziej "wow".
Fotografia architektury - co jest ważne wg Aleksandra Małachowskiego?
Aleksander Małachowski przyznaje, że większość jego fotografii powstaje za pomocą smartfona, jednak sesje komercyjne wykonuje sprzętem profesjonalnym. Na co według gościa Czwórki należy zwracać uwagę podczas fotografowania architektury?
22:47 CZWORKA/Stacja kultura - fotografia architektury - 04.01.2024.mp3 O fotografii architektury opowiada Aleksander Małachowski aka Hashtagalek (Stacja kultura/Czwórka)
- Na pewno na porę dnia i perspektywę. Dla mnie dobre zdjęcie architektury to takie, które przede wszystkim oddaje osobiste spojrzenie na dany obiekt. Gla każdego to pojęcie będzie naprawdę inne - tłumaczy.
- Dla mnie to oznacza, że przedstawiam budynek w jakimś jego najbardziej pozytywnym znaczeniu. Bardzo często to oznacza w postprodukcji retusz, a także wydobywanie i podkreślanie barw - zdradza Aleksander. - Czasem spotykam się z opiniami, że tak nie wygląda rzeczywistość. Ale tak wygląda świat widziany moimi oczami. I w moim przekonaniu o to w tym chodzi, żeby pokazać w fotografii to, jak ty patrzysz na ten świat i na ten budynek. Fajnie jest pokazać różne aspekty obiektu, wejść do jego wnętrza i stworzyć całą jego historię.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Aleksander Małachowski aka Hashtagalek (fotograf architektury)
Data emisji: 04.01.2024
Godzina emisji: 10.15
aw