- Wszystko zaczęło się w Stambule. Zaczęłam męczyć się ludźmi, tym jak jest ich wielu. Wtedy zaczęłam polować na miejskie zwierzęta - mówi Justyna Chmielewska, turkolożka, antropolożka i redaktorka. - To czego ja szukałam to były te zwierzęta nieżywe, nie te które przechadzają się po ulicach, ale te które widujemy, gdy przyjrzymy się innym okiem - dodaje.
Z tych polowań powstała wystawa "Żywoty zwierząt" pokazująca zwierzęta, które Justyna znalazła w Stambule i Warszawie.
- W Stambule zaczęło się od zwierząt przeznaczonych do jedzenia, wystawionych na różnych ladach - mówi Chmielewska. - W Warszawie chodziło mi już bardziej o wystawy, bilbordy, plakaty, kurtki, reklamy.
Justyna Chmielewska podczas swych miejskich włóczęg poluje na zwierzęta. Uwielbia groteskowość i miejskie absurdy - jak odnajduje miejskie zwierzęta dowiesz się słuchając załączonej audycji "Stacja Kultura".
(pj)