- Pokolenia młodych ludzi, którzy chcą być razem i poznają ze sobą wzajemnie swoich rodziców, doświadczają bardzo różnego przyjęcia i reakcji - tłumaczy Aneta Bartnicka-Michalska ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. - Wchodząc w nową rodzinę i pojawiając się wśród osób, które już dobrze się znają, narażamy się na niepochlebne oceny i mnóstwo pytań.
Zdaniem ekspertki podstawą dobrego samopoczucia i właściwych relacji międzypokoleniowych jest więc asertywność i "budowanie granic" tam, gdzie powinny się one pojawić.
Tymczasem roli teściów w związku nie da się przecenić. Mogą bardzo pomóc młodej parze, albo nawet rozbić małżeństwo. Niestety, choć nie ma na ten temat żadnych statystyk, z panujących stereotypów mogłoby wynikać, że częściej miejsce ma druga sytuacja.
- Zazwyczaj jeśli mówimy o teściowej, myślimy "czarownica, wtrącająca się w życie młodych i utrudniająca im wszystko" - mówi Tatiana Ostaszewska-Mosak, psycholog. - Ale to mit. Bo nie ma ludzi idealnych i zawsze znajdzie się coś, do czego można się "przyczepić". Jeśli spodziewamy się potwierdzenia jakiegoś mitu, to znajdziemy argumenty.
Tatiana Ostaszewska-Mosak w Czwórce
Jak przyznaje gość "4 do 4", najtrudniejsze relacje z teściami mają z reguły pary z krótkim stażem. - W tym czasie ludzie wciąż się "docierają", poznają - tłumaczy Ostaszewska-Mosak. Przyjęło się także, że za "całe zło" odpowiedzialna jest matka partnera, albo partnerki, a nie ojciec. - Wciąż jesteśmy społeczeństwem z jednej strony patriarchalnym, ale z drugiej - bardzo często mamy do czynienia z rządami silnych kobiet w domach. Być może dlatego też w stereotypach pokutuje obraz teściowej-hetery, a nie złego teścia.
Słuchacze Czwórki mają na temat swoich, i nie tylko, teściów bardo różne opinie. - Idealna teściowa? Nie ma takiej - mówi jeden z nich. - Nie należy pozwalać, żeby teściowie wchodzili ci z butami w życie - stanowczo stawia sprawę inny. - A moja teściowa jest najlepsza na świecie, zawsze pomaga, zawsze mogę do niej zadzwonić - opowiada słuchaczka.
(kd)