Sokół zerwał z używkami - "zakład abstynencja"

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2014 10:00
Życie artysty przypomina czasem niekończącą się imprezę. Nieregularne odżywianie, używki, trasy koncertowe, przesiadywanie z innymi muzykami po nocach w lokalach, zdecydowanie nie sprzyjają zdrowiu. Jedna z najbardziej znanych postaci polskiej sceny hip-hopowej, raper Sokół, postanowił przynajmniej na jakiś czas z tym zerwać.
Audio
  • Trzy miesiące bez alkoholu, papierosów i używek - zakład abstynencja to najnowsza inicjatywa rapera Sokoła (Czwórka/Poranek OnLine)
Sokół
SokółFoto: Bartosz Bajerski

Na początku maja ogłosił on na Facebooku akcję "zakład abstynencja". Przez kilka dni zbierał chętnych, którzy gotowi są na trzy miesiące całkowicie odstawić alkohol, papierosy i inne używki. Pociągnął za sobą dwanaście innych osób, które wspólnie postanowiły przeżyć zbliżający się okres wakacyjny w trochę inny niż do tej pory sposób. - Zakład rozpoczął się 15 maja o godz. 00:01. Kto się złamie, a dwie osoby już wypadły z zakładu, wpłaca tysiąc złotych. Uzbierana ostatecznie kwota zostanie podzielona pomiędzy tych, którzy wytrwali - zdradza w "Poranku OnLine" szczegóły Marta, jedna z uczestniczek.
Jak przyznaje, nie jest łatwo i szczególnie brakuje jej papierosów, ale samo wyzwanie jest na tyle ciekawe, że warto się przemęczyć. Tym bardziej, że oprócz gratyfikacji finansowej, jest dużo większa wygrana - znaczna poprawia zdrowia. Uczestnicy na bieżąco piszą o swoich kolejnych małych wygranych na stronie wydarzenia na Facebooku. Okazuje się, że taka forma ekshibicjonizmu rodzi wiele ciekawych sytuacji. - Sami siebie często podpuszczamy, zamieszczamy zdjęcia papierosów czy sheeshy na swoich profilach. Oczywiście bywają momenty zwątpienia, ale są na to sposoby. Dla mnie jest nim rower. Robię dziennie kilkadziesiąt kilometrów i to jest też duży sukces - opowiada Robert, kolejny ze śmiałków, który przystąpił do "zakładu abstynencja".

ZOBACZ: Koncert Sokoła i Marysi Starosty w Czwórce
Odstawienie używek, zdrowy tryb życia idą w parze z wzajemnym kontrolowaniem się. Nie przybiera ono jednak absurdalnych rozmiarów, ponieważ jak słusznie zauważył Sokół, już w momencie ogłaszania zakładu, cechą ludzi dorosłych i odpowiedzialnych jest świadomość własnych czynów i wzajemna uczciwość. Gdyby nagle się wydało, że któraś z osób po kryjomu łamie zasady zakładu, oznaczałoby to potężną towarzyską wtopę.

Specjalistka od leczenia uzależnień, dr Agnieszka Bratkiewicz z SWPS, uważa że taka forma walki ze słabościami i używkami może być niezwykle skuteczna. - Przeniesienie tego do rzeczywistości wirtualnej jest bardzo pomocne dla osób, które z daną społecznością są mocno związane. Uczestnikom zależy na opinii innych, są skorzy do przestrzegania norm. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na to, że stworzona została swoista mini grupa wsparcia. Powstała pewna więź, za sprawą której łatwiej jest walczyć z pokusami, bo mamy poczucie, że nie toczymy jej sami.
O tym, ile osób wytrwa w postanowieniach i podzieli pomiędzy sobą wygraną, dowiemy się 15 sierpnia.
(ac, pg)

Czytaj także

Paweł Aksamit: jeśli jesteś w życiu ogarnięty, na ulicy też sobie poradzisz

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2014 12:00
Co jedzą i piją bezdomni? Gdzie śpią? Jak dbają o swoją higienę? Jaki mają stosunek do życia? Czy żebrząc można zarobić więcej niż pracując? Na te pytania postanowił odpowiedzieć aktor, Paweł Aksamit, w realizacji Projekt Bezdomny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Legalizacja marihuany - rewolucja, ewolucja, czy kapitulacja?

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2014 14:00
Pierwsze sklepy z marihuaną otwarto na początku tego roku w amerykańskim stanie Kolorado. Narkotyk ten można nabyć także w Urugwaju. Czy Polska powinna pójść ich tropem? - W wszystkie narkotyki uzależniają i zalegalizowanie marihuany nie sprawi, że ludzie przestaną trafiać z jej powodu do nas na leczenie - mówi Jan Władoń z Monaru.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Spożycie alkoholu w Polsce znów rośnie

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2014 11:00
Kobiety, mężczyźni, młodzi, starzy, biedni, bogaci, mieszkańcy wielkich metropolii i małych wiosek, ze szczęścia i na smutno - Polacy spożywają wciąż za dużo alkoholu i dotyczy to wszystkich grup społecznych. - Nie ma prostej drogi do zapanowania nad tym problemem, trzeba postawić sprawę jasno - mówi w Czwórce Jagoda Fudała z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
rozwiń zwiń