Książka o tym, jak żyć w Polsce po włosku

Włochy to kraj, który wielu Polaków bardzo lubi, ale niewielu tak naprawdę zna. – Tymczasem tam po prostu fajnie się żyje - mówi dziennikarka Anna Dudek, autorka książki "Dolce Vita po polsku".

- Takie książki biorą się tylko z miłości do określonego kraju, w moim przypadku do Włoch - wyjaśnia w Czwórce.

Pomysł pojawił się już wówczas, gdy Anna Dudek była we Włoszech na studenckim stypendium. - Po powrocie do Polski stwierdziłam jednak, że nie chcę pisać kolejnej książki o tym, co przeżywał obcokrajowiec we Włoszech i pouczayć wszystkich, jak wygląda ten kraj, jak go kochać, co tam jeść, co zwiedzać i jak żyć - wspomina Dudek. - Pomyślałam, że lepiej opowie o tym kraju ktoś, kto naprawdę jest z nimzwiązany.

Bohaterowie książki żyją więc "na granicy polsko-włoskiej". Mieszkają w Polsce, ale, gdy zaczyna im brakować słońca, przenoszą się na jakiś czas do Rzymu. Jednym z nich jest Sebastiano Giorgi, włoski dziennikarz, który pracuje jednocześnie w Warszawie i Wenecji. - On kocha tamto miasto, jest wenecjaninem z krwi i kości, a gdy opowiada o swoim kraju, można poczuć, jakby się tam naprawdę było - mówi Dudek.

Chodzi więc o to, by nauczyć się żyć w Polsce "trochę po włosku". - Bo brakuje nam tych Włoch. Drobnych, ale bardzo ważnych rzeczy. Głównie kawy i pogody - mówi gość Czwórki. - Miękkie włoskie światło słoneczne sprawia, że wszystko wydaje się ładniejsze, trochę bardziej czarodziejskie.

Dowiedz się więcej o książce "Dolce Vita po polsku", posłuchaj całej rozmowy z Anną Dudek, klikając w załączony plik dźwiękowy.

(kd)