Wikingowie - niezwykła odwaga i wielobarwna kultura

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2013 14:54
Większości z nas Wikingowie kojarzą się z grabieżami, krwawymi bitwami i dalekimi wyprawami. Zdaniem gościa Czwórki ich historia pełna jest również ciekawych wydarzeń kulturalnych. - Było to społeczeństwo piśmienne i doskonale zorganizowane - opowiada doc. Wojciech Wróblewski.
Audio
  • Jak żyli Wikingowie? Rozmowa z doc. Wojciechem Wróblewskim o ich kulturze, wierzeniach, stylu życia i związkach z Polską (Poranek OnLine/Czwórka)
Współczesna rekonstrukcja jeden z bitew, prowadzonych przez Wikingów
Współczesna rekonstrukcja jeden z bitew, prowadzonych przez WikingówFoto: wikimedia.commons/fot.Tone

Wikingowie żyli między VIII a XI wiekiem. - Wówczas rytm życia wyznaczało słońce. Budzono się o jego wschodzie, a intensywna aktywność kończyła się z reguły wraz ze zmierzchem - opowiada doc. Wojciech Wróblewski z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Archeolodzy znaleźli ślady Wikingów m.in. na Grenlandii, a także w Nowej Funlandii. W ciągu kilku stuleci ci dzielni wojownicy zdążyli podbić, albo przynajmniej złupić, niemal połowę znanych ówcześnie ziem. - Od Europy Wschodniej, przez Zachodnią, aż po Morze Śródziemne - mówi gość Czwórki. - Jeśli spojrzymy na mapę, to ogromny zakres terytorialny. Dzięki temu uważa się ich za odkrywców Nowego Świata

Okazuje się jednak, że życie Wikingów nie polegało wyłącznie na bitwach i grabieżach.

- Nie byłoby tych wszystkich podbojów, gdybyśmy nie mieli do czynienia ze społeczeństwem bardzo dobrze zorganizowanym, które przestrzegało prawa - mówi Wróblewski. - Co prawda było to prawo, które przekazywano sobie ustnie, ale jednak istniały wówczas żelazne zasady.

Kolejnym aspektem, dzięki któremu Wikingowie mogli podbijać świat, była znajomość pisma runicznego. - Sądząc po ilości inskrypcji, które się zachowały, musiało to być społeczeństwo piśmienne - mówi Wróblewski. - A dziś możemy mówić wyłącznie o runach, które spisano na materiałach trwałych, jak kamień, bądź metal. Nie zachowało się całe spektrum run rytych w materiałach organicznych, czyli na przykład w drewnie.

W Skandynawii popularna była także gra planszowa, podobna do szachów. - Polegała na walce dwóch armii - opowiada gość "Poranka OnLine". - Armie te nie stały jednak naprzeciwko siebie. Jedna z nich znajdowała się w środku pola, a druga, w czterech narożnikach. Drewniane plansze w poszczególnych polach miały specjalne otwory. Pionki podczas gry umieszczano w tych otworach, dzięki czemu grać można było nawet na statku podczas wyprawy morskiej.

Wbrew temu, jak wyglądała codzienność Wikingów, mitologia skandynawska jest jednak mroczna i pełna krwawych bitew. - Zdarzają się oczywiście również przypowiastki humorystyczne, ale pamiętajmy, że mówimy tu o tzw. północnej hemisferze - mówi Wróblewski. - Jak głosi jeden z dowcipów w "górnym" regionie Skandynawii noc trwa od 21 października do 21 marca.

(kd)

Zobacz więcej na temat: Czwórka HISTORIA
Czytaj także

Na Bazarze Różyckiego można było kupić wszystko

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2013 19:50
W 1959 roku to miejsce tętniło życiem.- Takie masy, jakie przepływają przez to targowisko, rzadko można gdziekolwiek spotkać - mówił napotkany klient.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Elżbieta Cherezińska: kochamy tylko przegranych

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2013 19:00
- Chcę pokazywać, że można pasjonować się historią, niekoniecznie bijąc się w pierś i wymachując szabelką - mówi Elżbieta Cherezińska, autorka książki "Legion".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Joanna Penson i ostatnia rzecz jaką ma jeszcze do zrobienia...

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2013 16:20
- Poznałem ją, gdy umawiałem się na wywiad z Lechem Wałęsą. Było w niej coś intrygującego - o Joannie Penson mówi Remigiusz Grzela, autor książki "Było, więc minęło".
rozwiń zwiń