Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Kac objawia się złym samopoczuciem, które występuje kilka godzin po wypiciu nadmiernej ilości alkoholu. Najczęstsze objawy tego nieprzyjemnego stanu to pragnienie, ból głowy, nadwrażliwość na hałas i światło, problemy z koncentracją, osłabienie, nudności czy biegunka.
- Żeby zapobiec cierpieniom kaca, najlepiej jeszcze przed imprezą sylwestrową postanowić sobie, ile maksymalnie możemy wypić - radzi dr Aaron Michelfelder, lekarz rodzinny z amerykańskiego Loyola University Health System.
Najpierw jeść, później pić
Zaleca umiar - najwyżej pięć drinków na mężczyznę i trzy na kobietę w przeliczeniu na minimum trzy godziny sylwestrowego balu. Drink to w przybliżeniu tyle alkoholu, ile zawiera się w puszce piwa czy lampce wina.
Podczas przyjęcia najpierw powinno się jeść, a dopiero później pić alkohol. Jedzenie opóźnia wchłanianie alkoholu przez organizm. Należy pić powoli, pamiętając też o tym, że alkohol odwadnia. W celu zapobieżenia odwodnieniu dobrze jest wypić szklankę wody po każdym drinku. Ponadto, żeby uniknąć kaca, jeszcze podczas imprezy można przyjąć suplementy witaminy B.
Niezbędne suplementy
Po alkoholu wypitym podczas balu sylwestrowego nie można oczywiście prowadzić samochodu. Co ciekawe, łączenie alkoholu z napojami energetyzującymi prowadzi do subiektywnego poczucia mniejszego upojenia alkoholowego. To jednak tylko pozór. W rzeczywistości sprawność motoryczna spada w takim samym stopniu.
- Po imprezie spać tyle, ile to możliwe - zaleca dr Michelfelder. - Na drugi dzień rano można wziąć kolejne suplementy witaminy B i pić dużo wody.
Fakty i mity
Ćwiczenia fizyczne przyspieszają krążenie krwi nawet trzykrotnie. Krew im szybciej krąży przez wątrobę i nerki, tym szybciej usuwa toksyny z organizmu. Lepsze to zatem niż leżenie na kanapie.
Michelfelder obala również mity związane z pozbyciem się kaca. Jednym z nich jest kawa. Kofeina może sprawić, że będziemy przez chwilę bardziej pobudzeni, ale nie zapobiegnie ani nie usunie kaca.
Kolejnym mitem jest przekonanie streszczające się w powiedzeniu "klin klinem". Takie postępowanie nie zadziała. Chodzi przecież o to, żeby odtruć organizm, usuwając z niego alkohol, a nie dostarczać kolejnych dawek alkoholu.
mr