Rezygnacja z noworocznych postanowień jest równie ważna jak ich realizacja

Nie dość, że po sylwestrowych szaleństwach boli rano głowa to jeszcze w Nowy Rok wchodzimy z niezrealizowanymi postanowieniami z ostatnich miesięcy i całą lista nowych rzeczy, które koniecznie musimy zrobić. Podpowiadamy jak działać, żeby tym razem wszystko się udało.

Kończy się rok i większość uważa, że 1 dzień stycznia otworzy w naszym życiu zupełnie nowy i o niebo lepszy etap. Tymczasem planowanie długofalowej strategii dokonywania gigantycznych życiowych zmian nie jest najlepszą metodą na realizację noworocznych postanowień. Zdaniem psychologa Radosława Kaczana wchodzenie w nowy rok z nowymi założeniami może przynieść efekt, ale tylko na krótką metę.
 - Zobowiązując się do realizacji ustalonych celów powinniśmy przygotować sobie ich strukturę oraz wyznaczyć ramy czasowe - wyjaśnia gość "Poranka OnLine". - Trzeba też pamiętać, że równie ważna jak realizacja postanowień jest także umiejętność rezygnacji z wytyczonego celu. Uporczywe dążenie do osiągnięcia czegoś za wszelką cenę jest antyrozwojowe.    
Z przeprowadzonego w grudniu sondażu wynika, że co czwarty Polak przyznaje się do robienia noworocznych postanowień, a co trzeci podchodzi do tego z pewną ostrożnością i postanawia tylko jedną rzecz. Dużo gorzej jest jednak z ich realizacją - spełnienie wszystkich ubiegłorocznych postanowień zdeklarowało tylko 18 procent badanych.
 - Nie ma gotowej recepty na sukces w tej materii, ale możemy spróbować zbliżyć się do ideału - śmieje się wykładowca SWPS. - Metoda małych kroków i wyraźne ramy czasowe na pewno pomogą w realizacji noworocznych postanowień. A osobom, dla których rywalizacja jest mobilizująca radzę listę noworocznych postanowień zrobić wspólnie z koleżanką albo kolegą. Ten rodzaj społecznej umowy bywa czasami bardzo skuteczny, bo przecież nikt nie lubi w towarzystwie tracić twarzy.
Szczegółową instrukcję jak postępować z noworocznymi postanowieniami znajdziesz w nagraniu z "Poranka OnLine" dołączonym do tego artykułu.   

kul