Kobieta domowa to pani, które nie nastawia się na pracę i karierę, a wybiera dom i wychowywanie dzieci. Dziś taka postawa wzbudza coraz większą niechęć, pojawiają się zarzuty o lenistwo i brak aspiracji. Ostatnio temat roli kobiety odżył na nowo po wywiadzie z Małgorzatą Terlikowską.
- Nie uważam, żeby określenie kobieta domowa było obraźliwe. Ja nawet z tzw. kurą domową nie mam problemów - mówi Sylwia Chutnik, szefowa Fundacji MaMa, pisarka. - Bardzo częste jest to, że kobiety nie są w stanie tolerować i zaakceptować wyborów innych kobiet. Moja Fundacja od kilku lat prowadzi projekt Koło Gospodyń Miejskich, który ma na celu walkę z deprecjonowaniem pracy domowej. Tu nie tylko chodzi o sprzątanie, ale też o logistykę rodzinną. Walczymy z poczuciem frustracji tych kobiet, które zrezygnowały z pracy zawodowej, na rzecz pracy w dom, dla rodziny - opowiada.
Joanna Łopat, Liberte i Sylwia Chutnik zauważają różne wybory kobiet i zwracają uwagę na prawo do tych wyborów.
- Model katolicki, o którym mówiła Małgorzata Terlikowska, mi wydawał się egzotyczny. Te wartości katolickie dla mnie, jako singla, są nie do końca oczywiste i aktualne - mówi Joanna Łopat. Ale są panie, które wybieraj taki model życia. I dla nich mój model życia jest równie egzotyczny. Wypracowałyśmy różne wzorce i mamy prawo je realizować - podkreśla.
Po przyjściu na świat dzieci wiele rodzin staje przed wyborem, czy któreś z rodziców powinno zostać w domu, a kto powinien pracować na utrzymanie. W większości to panie zostają w domu, wychowują dzieci i zajmują się domem. Sylwia Chutnik zwraca uwagę, że jest to praca niedoceniana.
Skąd się bierze to, że kobieta naskakuje na kobietę i krytykuje ją. Jakie są konsekwencje "siedzenia" w domu dowiesz się słuchając załaczonej rozmowy z audycji "4 do 4".
Zapraszamy również do wysłuchania załączonego materiału Karoliny Mózgowiec o roli kobiety.
(pj)