Blisko trzy czwarte Polaków jest przekonanych, że społeczeństwo jest skonfliktowane - to najwyższy wynik w historii badań CBOS. Stracił na znaczeniu konflikt władza-rząd, badani częściej wskazują na konflikt między partiami. Jeżeli chodzi o konflikty niepolityczne, to najczęściej wymieniane są te na linii bogaci-biedni, pracodawca-pracownik i konflikty narodowościowe oraz kler-społeczeństwo.
- Jeśli chodzi o skalę zjawiska, to kłótliwość nie jest zasadniczy problem - mówi Filip Memches, publicysta "Rzeczpospolitej". - Problemem jest to jaki mamy stosunek do konfliktów. Mam poczucie, że żyjemy w kulturze, która trochę fetyszyzuje brak konfliktów, zgodę, spokój, pewnego rodzaju święty spokój i zamiatanie brudów pod dywan. Ta postawa pojawia się wśród ludzi o bardzo różnych poglądach. To jest szerokie zjawisko i na to należy zwrócić uwagę. Problemem nie jest sama konfliktowość, ale to w jaki sposób te konflikty są rozwiązywane i doświadczane - wyjaśnia.
Mateusz Grzesiak, psycholog, źródeł naszej, polskiej kłótliwości i konfliktowości szuka w zjawisku zwanym w psychologii autopromocją. - To zjawisko polega na tym, że każdy na swój sposób prezentuje swój intelekt - mówi ekspert. - Polacy, jako narodowość, mają taki dominujący mechanizm, w którym każdy się na wszystkim zna, gdy to skrytykuje - wyjaśnia. Zdaniem Grzesiaka niezależnie od tego, jaki rząd mamy zawsze jest zły, nasza reprezentacja piłkarska zawsze grała lepiej w latach 70., jeśli za coś się zabieramy, to zawsze w naszej ocenie coś nie działa.
Statystyki pokazują, że najwięcej sporów jest pomiędzy ludźmi, którzy wybierają różne partie polityczne. Innymi konfliktogennymi tematami są: seks, religia i polityka.
Mateusz Grzesiak, Filip Memches i Krzysztof Grzybowski /fot. Wojciech Kusiński
Czwórkowi eksperci w "4 do 4" zauważają, że "bycie w konflikcie" to swego rodzaju pozostałość naszych dziejów, historycznie zawsze z kimś walczyliśmy czy z zaborcą, czy z komunistami. Dodatkowo emocje społeczne uruchamiane i podsycane są przez polityków, którzy często skupieni są na tym, by pokazać przeciwnika w złym świetle, zamiast np. rozwiązać problem społeczny, do rozwiązania którego dany polityk został wybrany.
Zapraszamy również do wysłuchania radiowej sondy Anny Depczyńskiej na temat konfliktowości i kłótliwości Polaków.
(pj)