Jak potwierdziła sonda przeprowadzona wśród słuchaczy Czwórki, wiele osób decyduje się na "podkręcenie" swojego CV i wpisuje informacje nieprawdziwe. Dotyczy to przede wszystkim znajomości języków obcych oraz zainteresowań. - Gdy podam podróże, wyjdę na osobę ciekawą świata, która jest w ruchu, a to na pewno będzie odebrane korzystnie - przekonywała jedna z osób.
Aneta Nowak, odpowiedzialna m.in. za rekrutację osób w Randstad Polska, potwierdziła, że właśnie zainteresowania i hobby są często przed kandydatów zmyślone. - Podaje się w CV informacje bardzo ogólne, czasem wybierane chyba na zasadzie chybił-trafił. A czemu się to robi? Wydaje mi się, że wynika to tak naprawdę z braku zainteresowań, pasji, którymi można się pochwalić i wykazać - stwierdziła ekspertka w "4 do 4".
PRZECZYTAJ: Jest praca dla absolwentów!
Istotne jest odróżnienie, co jest ewidentnym kłamstwem, dyskwalifikującym danego kandydata, a co podaniem niepełnej informacji lub delikatnym podkoloryzowaniem. - Pewne rzeczy możemy bardzo łatwo i szybko zweryfikować, jak chociażby to, jak długo osoba aplikująca pracowała w poprzednim miejscu, jakie ma umiejętności językowe. Jeśli ktoś wpisze, że zna dany język bardzo dobrze, a w trakcie rozmowy okaże się, że jednak jest to tylko przeciętna znajomość, można takie rzeczy wybaczyć i w przypadku, gdy kandydat jest naprawdę ciekawą, interesującą osobą, dać mu czas na polepszenie umiejętności - przekonywała Nowak.
ZOBACZ TEŻ: Młody Polak w pracy - pracuś czy leniuszek?
Wiele osób decyduje się na podkoloryzowanie w swoim CV z obawy, że będąc w stu procentach szczerym, nie uda się przebić w gąszczu kandydatów. - To jest błędne założenie, które wynika często z tego, że nie przygotowujemy swojego CV pod konkretną ofertę. Jest tendencja do wysyłania hurtowo życiorysów i listów motywacyjnych, a to w zasadzie skreśla nas na samym początku - skwitowała rozmówczyni Krzysztofa Grzybowskiego.
Więcej o tym, jakie konsekwencje może nieść kłamanie w CV - w nagraniu "4 do 4".
ac/mp