- Pociąga mnie dubstep, ale nie ten od Skrillexa, tylko Shackletona - o swoich najnowszych inspiracjach muzycznych opowiada pionier polskiej sceny elektronicznej. - Przede wszystkim jednak słucham muzyki poważnej. W klasyce jest harmonia, której szukam w muzyce.
Jako młody chłopiec Jurek Przeździecki uczył się gry na pianinie, ale z własnej inicjatywy przerwał edukację i przez wiele lat nie miał z muzyką nic wspólnego. Mniej więcej w roku 1990 poznał twórczość artystów z kręgów industrialnych oraz new beat. Od tego czasu zaczął żywo interesować się współczesnym brzmieniem, co w konsekwencji spowodowało potrzebę i chęć tworzenia własnych brzmień.
Artysta zdradził także swoje plany na najbliższą przyszłość. - W tej chwili pracuję nad projektem, który będzie budował moją elektronikę na elementach muzyki współczesnej. Pewne elementy tego o czym myślę, znajdą się w przygotowanym dla Czwórki występie live.
Jurek Przeździecki ma na swoim koncie 2 albumy oraz wiele utworów na składankach dla takich wytworni jak: Digital Structures, Horns And Hoofs, Headstick Recordings, Spiral Trax International, Freeze (Magazine), Neurobiotic Records, Natraj Temple, MIDIJUM Records, Plastik Park Records, Zenon Records, Aeon Records, Hadshot Haheiza, Pagoda Records, Digital Psionics, Crotus Records, Fabularecords, Mechanical Dragon Records, Cold Groove Records i innych.
Posłuchaj rozmowy z zaproszonym do "DJ Pasma” gościem i poznaj muzykę Jurka Przeździeckiego. Znajdziesz ją w nagraniu live-actu dołączonego do tego artykułu.
kul