Paweł Smoleński: dobro i zło dzieli cienka granica

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2014 15:42
Książka Pawła Smoleńskiego "Oczy zasypane piaskiem" to reportaż z Izraela i Palestyny, który ma zupełnie zmienić postrzeganie przez opinię publiczną tamtejszego konfliktu. Ma też pokazać, że prawdę i kłamstwo dzieli cienka granica, którą łatwo jest przesunąć.
Audio
  • Paweł Smoleński o książce "Oczy zasypane piaskiem", a także o życiu, codzienności i problemach mieszkańców Strefy Gazy (Czwórka/Kontrkultura)
Paweł Smoleński w Czwórce
Paweł Smoleński w CzwórceFoto: Wojciech Kusiński

Niedawno światło dzienne ujrzała nowa książka Pawła Smoleńskiego pt. "Oczy zasypane piaskiem". To historie zwykłych ludzi, mieszkańców Strefy Gazy, którzy z różnych powodów zostali zamieszani w trwający tam konflikt i muszą walczyć o każdy kolejny dzień życia. Smoleński wspomina, że pisząc książkę nie miał problemu ze znalezieniem jej bohaterów. Ludzie chętnie otwierali się przed nim i opowiadali mu swoje historie. - Jeśli jeździ się w jedno miejsce wielokrotnie, przez lata, ma się tam wielu przyjaciół - przyznaje pisarz. - Przede wszystkim jednak ludzie po prostu lubią opowiadać o swoim życiu, zwłaszcza, jeśli jest ono naznaczone dramatyzmem. A zarówno w Izraelu, jak i Palestynie tych emocji nie brakuje.

Czytaj także: Paweł Smoleński o swojej książce "Kruca fuks. Alfabet góralski" <<<

Jak mówi Smoleński, jedną z przyczyn konfliktu izraelsko-palestyńskiego, o których nie mówi się wiele, jest brak wody w niektórych rejonach. - Zwłaszcza po palestyńskiej stronie - mówi gość "Kontrkultury". - Widziałem cysterny zniszczone przez wojsko. To było działanie polityczne, obrzydliwy, podły sposób walki. Tam bez wody nie da się przecież żyć. Bywa więc tak, że ograniczając dostęp do wody sprawia się, że Palestyńczycy zmuszeni są przeprowadzać sie wraz z całym dobytkiem w inne miejsca.

/

Dzięki jego książce możemy przenieść się w najbardziej newralgiczne rejony Strefy Gazy, zobaczyć codzienne życie jej mieszkańców i niemal na własnej skórze poczuć, jak dynamicznie zmienia się tam sytuacja. - Warto bardzo dokładnie słuchać tych ludzi, i to po obu stronach barykady - mówi Smoleński. - Bo zarówno jedni, jak i drudzy mają wiele do powiedzenia. Choć przyznaję, lubią konfabulować, wytykać się nawzajem palcami i odsuwać od siebie winę za to, co się dzieje

Smoleński, pisząc swój reportaż, spotykał m.in. weteranów wojennych, którzy dziś, po latach przyznawali, że zwyczajnie jest im wstyd za to, czego dopuszczali się w przeszłości. - Mówili o tym wstydzie publicznie, ale sądzę, że nie jest to niechlubny wyjątek tylko reguła, która dotyczy każdej armii świata - podsumowuje Smoleński w Czwórce. - Ale oznacza to też, że ani mundur, ani wojna, nie pozbawiły ich ludzkich uczuć.

(kd/asz)

Czytaj także

Jaume Cabré wyznaje: kiedy kończę książkę mdleję

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2013 14:00
Ta książka prowadzi czytelnika przez wieki, miejsca, a także życie głównego bohatera oraz historię Europy. W polskim wydaniu "Wyznaję" Jaume Cabré liczy blisko 800 stron i jest jednym z hitów wydawniczych ostatnich miesięcy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czytasz, słuchasz… Czwórka" Bo literatura jest w sercu sztuki

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2013 22:00
– Literatura jest w sercu wszystkich sztuk – przekonuje Piotr Seweryn Rosół z Mito Art Cafe Books w Warszawie. – Opowieści potrzebuje zwłaszcza sztuka współczesna, konceptualna, która nie istnieje bez literatury.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Graham Masterton: nie wierzę w duchy

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2013 17:16
Fantastyka grozy rządzi się swoimi prawami. W książkach i filmach tego gatunku niczym niezwykłym nie są nadprzyrodzone zjawiska - duchy, wampiry, upiory i demony. Mistrz horroru, pisarz Graham Masterton zdradził Czwórce, czego najbardziej boją się ludzie i w jaki sposób sterować ich lękami.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Muszyński - kronikarz i piewca polskiej prowincji

Ostatnia aktualizacja: 18.01.2014 14:30
- Związek z prowincją to dla pisarza wygrany los na loterii. Źródło inspiracji i perspektywa, z której więcej widać - uważa Andrzej Muszyński, autor zbioru opowiadań "Miedza".
rozwiń zwiń