Można rzucić Teatr Narodowy, żeby nie ulec schematom, żeby kroczyć dalej w zgodzie ze sobą? Można także "zawrócić" w głowie Tadeuszowi Słobodziankowi? Można wygłosić referat i oburzyć wielkich teoretyków teatru? Można… a po tym wszystkim można zagrać w dwóch znakomitych spektaklach Agnieszki Glińskiej, pokazać warsztat aktorski i zostawić widza w kompletnym osłupieniu? Można… w studiu Czwórki gość - aktor Łukasz Lewandowski. Rozmawiamy o iluzjach w życiu i sztuce… i o tym jak smutny jest zawód jest aktora.
- Toksyczne środowisko jest wszędzie, wszyscy go doświadczają – mówi Lewandowski.– Odejście z Teatru Narodowego było moją własną, przemyślaną decyzją. Aktor wyjaśnia, że tak potoczyło się jego prywatne życie. – Zawodowo, obiektywnie było bardzo dobrze. Bardzo lubię podejmować decyzje, i takiej decyzji właśnie potrzebowałem. Dla siebie samego, by parę rzeczy sobie poukładać – mówi w Czwórce.
Więcej o trudnym zawodzie aktora w dźwięku całej audycji.
---
Łukasz Lewandowski to polski aktor teatralny, telewizyjny, radiowy i filmowy, wykładowca w Akademii Teatralnej w Warszawie. Zadebiutował w sztuce Stanisława Wyspiańskiego "Noc listopadowa", a w 1998 roku po raz pierwszy trafił na szklany ekran w telewizyjnej adaptacji powieści Edmunda Niziurskiego "Sposób na Alcybiadesa". Jego głos możecie usłyszeć również w dubbingu wielu sławnych produkcji, jak m.in. "Władca pierścieni" (Frodo Baggins) lub "Harry Potter" (Zgredek).
MK/KaW/pg