Przez co najlepiej spojrzeć na gwiazdy?

Podobno już zwykła lornetka potrafi pokazać nam całkiem sporo, ale amatorów gwiezdnych przestrzeni z pewnością nie zaspokoi. W co zainwestować, radził Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.

Klasyczny teleskop jest na tyle skomplikowanym, że nie każdy będzie w stanie się nim posługiwać. Na szczęście by ułatwić obserwację nieba również amatorom, twórcy teleskopów wymyślili automatyczne sprzęty, które myślą za nas. – Wystarczy wskazać jaką gwiazdę, lub planetę, którą chcemy obserwować, a teleskop sam ją namierzy i będzie za nas śledził, tak, że nie zniknie nam z pola widzenia – mówił w Czwórce Karol Wójcicki.

Gość Kamila Marcinowicza raczej odradzał teleskopy z supermarketów, jako niespecjalnie przydatne do "uczciwej" obserwacji nieba. Po sprzęt najlepiej udać się do profesjonalnych, wyspecjalizowanych sklepów, których jest w Polsce coraz więcej.

- Przy zakupie należy kierować się tym, co będziemy chcieli obserwować na niebie. Zupełnie inny teleskop będzie nadawał się do obserwacji planet, czy Księżyca i zupełnie innym teleskopem będziemy obesrwowali obiekty bardziej rozymte, jak komety czy mgławice – zwracał uwagę Wójcicki.

Do oglądania planet najczęściej przydają się teleskopy soczewkowe, z kolei do obserwacji obiektów mgławicowych lepiej sięgnąć po teleskop zwierciadlany. Ile kosztuje taki teleskop, jak go obsługiwać dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch