Tajemniczym składnikiem ma być polipeptyd YY, jeden z czynników wywołujących uczucie sytości. – Jest hormonem, związanym z ośrodkiem głodu i sytości, który powoduje hamowanie odczuwania głodu – tłumaczy Aleksandra Kubacka z poradni "Mój dietetyk". – W dużych ilościach hormon ten produkowany jest po posiłku. Kiedy żołądek jest wypełniony, informacja o tym dostaje się do przysadki mózgowej, która zwrotnie informuje żołądek o sytości.
Jeśli podamy jednak ów hormon doustnie, duża jego część zostanie zniszczona w żołądku. Swoistą platformą ochronną ma być więc w specjalnych gumach do żucia witamina B12. Wątpliwości jest jednak więcej. – Istnieje ryzyko, że osoby, które przyjmują taką gumę, mogą uzależnić się od jej efektu – tłumaczy Kubacka. – To spowodować może przyjmowanie mniejszych ilości posiłków, z mniejszą ilością witamin i składników mineralnych.
Najważniejszym jednak negatywnym skutkiem stosowania takiej gumy jest to, że działa ona doraźnie, wyłącznie wówczas, gdy ją stosujemy. – To kolejny produkt do stosowania zamiast zasad zdrowego żywienia – pointuje Kubacka.
Więcej na ten temat dowiesz się, słuchając całego materiału reporterskiego Błażeja Prośniewskiego w audycji "W cztery oczy".
(kd)