Tarasiewicz: "Hel" to film, który łamie konwencje

- Jesteśmy zadowoleni z efektu finalnego, tego, jak wyszedł "Hel". Próbowaliśmy przełamać konwencję trillera i stworzyć kino po trosze artystyczne, bawić się formą - mówił Paweł Tarasiewicz, współreżyser filmu.

Na Hel przybywa Jack, amerykański scenarzysta. Kiedy dojdzie do brutalnego morderstwa, stanie się jednym z podejrzanych. Prawda okaże się zawiła, a niewinna zabawa zamieni się w niebezpieczną rozgrywkę - tak rysuje się fabuła filmu "Hel" (zdj. ilustracyjne)

Foto: Pixabay/Unsplash/dom. publiczna

Zdjęcia do "Helu" kręcono w 2012 roku. - Pierwsze zdjęcia finansowaliśmy sami, poza tym sceny kręcone były w zimie, więc - by je ukończyć - musieliśmy czekać aż do następnej zimy - wspominał Tarasiewicz, który wraz z Katarzyną Priwieziencew reżyserował obraz.

Akcja rozgrywa się na Półwyspie Helskim, a w rolach głównych zobaczymy znanego m.in. z "Jesteś Bogiem" Marcina Kowalczyka, Philipa Lenkowskiego i - debiutującą przed kamerą - Małgorzatę Krukowską, która wraz z Pawłem Tarasiewiczem zagościła w Czwórce. - Gosia jest superfotogeniczna, a do tego "charakterna", gdy tylko pojawiła się na castingu, wiedziałem już, że to ona dostanie tę rolę - tłumaczył tę decyzję Tarasiewicz.

Goście Mariusza Infuleckiego opowiadali m.in. o tym, jak doszło do powstania "Helu", ale zdradzili także, dlaczego zdjęcia do niego nagrywano na taśmach, zamiast używać zapisu cyfrowego.

***

Tytuł audycji: "BąŻur"

Prowadzi: Mariusz Infulecki

Goście: Paweł Tarasiewicz (reżyser), Małgorzata Krukowska (aktorka)

Data emisji: 18.07.2016

Godzina emisji: 8.00

kd/kul