Złamane serce. Choroba z bajek, która istnieje naprawdę
Choroba morska, tak jak i lokomocyjna, należy do grupy chorób związanych z poruszaniem się i z nagłymi zmianami przyspieszenia. - Jest naturalnym efektem pobudzenia błędnika, który jest stymulowany przez fale i wodę, i któremu nie towarzyszą odpowiednie bodźce wzrokowe - wyjaśnia neurolog Piotr Ślifirczyk.
Te nieprzyjemne dolegliwości częściej występują u dzieci, jednak mogą także zaatakować osoby dorosłe, niezależnie od wieku i płci. O tym, jak potrafią być dokuczliwe, najlepiej wiedzą ci, którzy są wrażliwi na ruch falowy. - Niektóre osoby mogą mieć wrodzoną predyspozycję do choroby morskiej albo mogą ją nabyć z powodu zaburzeń psychosomatycznych. W takich przypadkach objawy towarzyszące chorobie morskiej zazwyczaj są bardziej burzliwe - wyjaśnia rozmówca Weroniki Puszkar.
04:42 [CZWORKA]Stacja Nauka 19 sierpień 2020 choroba morska.mp3 Czy wilk morski może mieć mdłości? (Czat Czwórki/Czwórka)
Choroba morska objawia się m.in. brakiem apetytu, bólami i zawrotami głowy, nudnościami i wymiotami. W czasie ataku należy nie panikować, usiąść przodem do kierunku poruszania się, obserwować horyzont i pić wodę, zwłaszcza jeśli objawy są bardzo nasilone i doszło do wymiotów.
Posłuchaj także:
Chorobę morską mogą mieć także marynarze, ale nie jest ona przeszkodą w podjęciu pracy na statku, ponieważ u wielu osób objawy bardzo szybko mijają. - U osób zdrowych choroba morska potrafi się samoograniczyć, a układ przedsionkowy przystosować do takiego funkcjonowania. Po kilku dniach objawy ustają, a mózg nie rejestruje już tych bodźców jako niepokojących - uspokaja dr Piotr Ślifirczyk.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Materiał przygotowała: Weronika Puszkar
Data emisji: 19.08.2020
Godzina emisji: 12.45
kul