Dwutlenek węgla za torfowiska - trudne dane o których zapominamy
W 1763 roku James Watt wynalazł maszynę parową. Od tego czasu wymyśliliśmy nieskończenie dużo sposobów wykorzystania potencjału pary wodnej, do których zaliczamy również energetykę jądrową. Pierwsza elektrownia jądrowa na świecie powstała w roku 1954. U nas, jak planuje rząd pierwsza elektrownia powstanie w ciągu kilkunastu lat.
05:09 Czwórka/ Stacja Nauka - elektrownia atomowa 01.03.2021.mp3 Z prof. Janusze Wojtkowiakiem rozmawiamy o elektrowniach atomowych (Stacja Nauka/Czwórka)
Zasada działania elektrowni jądrowej, na pewnym etapie, niewiele się różni w porównaniu do elektrowni węglowej. Podgrzewamy wodę, która zamienia się w parę. - Rzeczywiście do tego miejsca różnica pomiędzy elektrownią jądrową, a elektrownią, wykorzystującą węgiel jest praktycznie żadna - mówi prof. Janusz Wojtkowiak - Do reakcji rozszczepienia jąder ciężkich pierwiastków wykorzystywana jest właśnie podgrzewana woda, która zamienia się w parę, a następnie para zamienia swoją energię cieplną na energię mechaniczną w turbinie. I dalej energia mechaniczna w generatorze na energię elektryczną.
Tak dla atomu? "Nowe technologie powinny iść w parze z bezpieczeństwem
Sprawdź także:
Jak mówi ekspert, w elektrowni konwencjonalnej praca odbywa się na poziomie atomów, czyli reakcji chemicznej. To nic innego, jak wymiana elektronów pomiędzy powłokami cząsteczek wchodzących w reakcję chemiczną. W elektrowni jądrowej produkt w postaci ciepła powstaje głębiej, na poziomie jądra atomowego.
- Najczęściej jest to uran 235, który zostaje rozszczepiony i w efekcie powstaje duża ilość energii. 95% jest energią cieplną, a dodatkowo jeszcze generowane są neutrony, które są wykorzystywane do kolejnych rozszczepień - tłumaczy. - To jest reakcja łańcuchowa, przy czym w tej chwili ten proces jest opanowany. Na początku proces był nie do końca kontrolowany - mam na myśli bomby jądrowe. Jednak od lat czterdziestych ubiegłego wieku został opanowany w skali technicznej, czyli mówimy o energetycznych reaktorach jądrowych.
Sprawdź także:
W zapanowaniu nad siłą cząsteczek, których nawet nie potrafimy dostrzec, po raz kolejny z pomocą przychodzi woda. - Musimy panować i kontrolować ten strumień neutronów w taki sposób, żeby reakcja rozszczepienia przebiegała w sposób bezpieczny - wyjaśnia prof. Janusz Wojtkowiak. - Czyli, żeby ilość rozszczepień była na tyle duża, żeby energia wyzwalana była skutecznie odbierana. Bo jeżeli ilość odbieranego ciepła jest mniejsza od ilości ciepła generowanego, to mamy wzrost temperatury takiego rdzenia reaktora i to sytuacja niebezpieczna. A tym chłodziwem, czyli czynnikiem służącym do odbioru ciepła z rdzenia reaktora jest zwykła woda.
Z tego powodu jedną z najlepszych lokalizacji dla elektrowni atomowej jest wybrzeże. A co w sytuacji, gdy musimy szybko wyłączyć reakcję? Wtedy do gry wchodzą systemy bezpieczeństwa i grawitacja z pomocą, której do reaktora wpadają pręty wyłapujące neutrony.
Przy okazji rozmowy o elektrowni atomowej nie może zabraknąć pytania o ich bezpieczeństwo. Jak tłumaczy dr Paweł Janowski przy zachowaniu wszystkich zasad bezpieczeństwa praktycznie eliminujemy ryzyko awarii. - Obawiamy się tego, czego nie znamy. Najważniejsze jest to, żeby uświadomić sobie czym elektrownia jądrowa dzisiaj jest. Jakie za sobą niesie korzyści, a jakie zagrożenia - mówi. - Niczego nie musimy się obawiać, jeżeli oczywiście porządnie przyłożymy się do pracy. To znaczy postawimy na sprawdzone technologie, na odpowiednie ekipy, które porządnie wybudują elektrownię, no i na sprawdzoną obsadę, która będzie bezproblemowo elektrownią zawiadywać.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Materiał: Szymon Majchrzak
Data emisji: 01.03.2021
Godzina emisji: 12.42
aw