Pierwsza pomoc. "Życie innych jest w naszych rękach"

- Tak rzadko spotykamy się z tym, że ktoś udziela pomocy, że każdy, kto podejmuje takie wyzwanie i ratuje życie innym z automatu powinien dostać superpeleryne superbohatera i order - przekonuje ratownik medyczny Ariel Szczotok.

30 ucisków, 2 wdechy - to główna zasada reanimacji

Foto: Shutterstock/dom. publiczna/Kzenon

Według badań CBOS 67 proc. Polaków deklaruje, że potrafi udzielać pierwszej pomocy, ale tylko co piąty z nas jest pewien swoich umiejętności w tym zakresie.- Za pierwszym razem totalnie mnie zamurowało. Chłopak jadący obok mnie w autobusie miał atak padaczki. To były lata 90., kompletnie nie wiedziałem, co zrobić. Pomogła mi moja siostra, uczennica klasy biologiczno-chemicznej - wspomina Kamil Szwarbuła.

Czytaj także

Życie na sygnale. Jak zostać ratownikiem medycznym?

Dziś kursy pomocy przedmedycznej cieszą się coraz większą popularnością. Także firmy i korporacje chcą szkolić swoich pracowników z zakresu udzielania zasad pierwszej pomocy, traktując to jako element polityki społecznej odpowiedzialności biznesu.

Czy nieumiejętną pomocą można zaszkodzić? Jak szybko należy zareagować, żeby uratować drugiej osobie życie? Co grozi za uchylenie sie od udzielenia pierwszej pomocy? I dlaczego "Stayin' Alive" grupy Bee Gees ratuje życie? zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Beata Kwiatkowska

Materiał przygotował: Michał Piwowarek

Goście: Ariel Szczotok (ratownik medyczny), Kamil Szwarbuła

Data emisji: 28.09.2017

Godzina emisji: 15.07

kul/bch