Anatomia plotki. "Kiedyś Facebook mieścił się w maglu"

Plotki były, są i będą. Kiedyś rozprzestrzeniały się pocztą pantoflową, dziś dzieje się to głównie w sieci. - Serwisy plotkarskie są dziś czymś na kształt Biblii albo starożytnych mitologii. Tam szukamy autorytetów i współczesnych bogów - wyjaśnia dr Jacek Wasilewski.

(zdj. ilustracyjne)

Foto: Shuttersock.com/dom. publiczna/CREATISTA

Czytaj także

Fake news - nieprawda, która się dobrze sprzedaje

Zaproszeni do studia goście są zgodni co do tego, że w plotkowaniu chodzi o coś więcej niż tylko wymianę informacji. - Plotka tworzy więź. Jeżeli mówimy coś, co jest trochę tajemnicą albo domysłem, to wprowadzamy drugiego człowiego człowieka w krąg zaufania - tłumaczy medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego.

Plotkujemy o osobach z najbliższego otoczenia, ale też - za sprawą serwisów społecznościowych i portali o celebrytach - także o osobach publicznych. - Są gwiazdy, które dochodzą do wniosku, że przestaje im zależeć na tym, co pisze się o nich w gazetach czy w sieci. I są też takie, które kontrolują wszystko, co ukazuje się na ich temat w mediach. Moim zdaniem ta pierwsza postawa jest godna polecenia - mówi Marcin Cejrowski z portalu "Plejada.pl". 

Czym jest plotka sieciowa i w jakim celu powstaje? Kiedy zaczyna być szkodliwa? Na czym polega "celebrycka dojrzałość"? Więcej na ten temat w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: "Czat Czwórki"
Prowadzi: Michał Piwowarek
Materiał przygotowała: Weronika Puszkar
Goście: dr Jacek Wasilewski (Uniwersytet Warszawski), Marcin Cejrowski ("Plejada.pl")
Data emisji: 16.02.2018
Godzina emisji: 15.07

kul