Kleszcze. "Coraz swobodniej czują się w miastach"
Kleszcze pastwiskowe mają kilka milimetrów długości, samiczki są większe niż samce. Kleszcze nie mają oczu, ale tzw. przyoczka, dzięki którym nie rozróżniają kolorów, ale poznają natężenie światła. Świetnie wyczuwają temperaturę otoczenia i zapachy. Czują, że zbliża się potencjalna ofiara nawet z odległości 20 metrów. Bliski kontakt z tymi zwierzętami grozi boreliozą, a w Polsce zachorowalność na boreliozę rośnie - wyliczał gospodarz audycji, i jak podkreślał, o ile przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu można się zaszczepić, o tyle w przypadku boreliozy takiej możliwości wciąż nie ma.
Czytaj także:
Rafał Reinfuss prezes Stowarzyszenia Chorych Na Boreliozę, przed kilkoma laty po feralnej wycieczce rowerowej przegapił na swoim ciele kleszcza, co skutkowało właśnie zachorowaniem. - Kleszcze mieszkają nie tylko w lasach, ale i w miastach, w parkach na skwerach i innych terenach rekreacyjnych - mówił gość Czwórki. - Młodociany kleszcz ma wielkość ziarenka maku, a ukąszenie nie boli i początkowo nie daje objawów, więc o przegapienie zakażenia nie jest trudno - przestrzegał.
08:06 _PR4_AAC 2021_06_30-15-17-17.mp3 Borelioza w Polsce - rozmowa z Rafałem Reinfussem (Czat Czwórki)
Czytaj także:
Jak przekonywał, borelioza to choroba trudna w leczeniu, a w Polsce dodatkowy problem polega na niewłaściwym diagnozowaniu. - Tymczasem przy usuwaniu kleszczy i rozpoznaniu liczy się czas, bo im dłużej to trwa, tym objawy boreliozy potrafią być bardziej złożone i niespecyficzne - podkreślał. - Wielu pacjentów diagnozowanych jest miesiące albo nawet lata po fakcie, niektórzy w ogóle - mówił Rafał Reinfuss. Profilaktycznie warto unikać sytuacji ryzykownych. - Nie chodźmy po przerośniętej trawie i zaroślach, zakładajmy długie rękawy i nogawki, stosujmy środki odstraszające kleszcze i przede wszystkim sprawdzajmy siebie i zwierzęta domowe pod kątem obecności kleszczy - mówił Rafał Reinfuss.
Czytaj także:
Jak przekonywała prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych, epidemiologii i zdrowia publicznego, jeśli zauważymy kleszcza w naszej skórze, należy próbować samodzielnie go usunąć. - Mechanicznie, czyli z użyciem pęsety lub tzw. kleszcz-karty, którą można nabyć w aptekach - mówiła ekspert. Rozprawiła się też z mitami dotyczącymi na przykład smarowania kleszcza masłem. - Niezwykle istotne jest po prostu zdezynfekowanie tego miejsca, a jeśli zostanie w skórze aparat ssący zwierzęcia nie będzie to problem. Warto jednak potem obserwować to miejsce, odczyn zapalny powinien się zmniejszać. Jeśli rumień będzie się powiększać może to być cecha zakażenia boreliozą, więc koniecznie należy się zgłosić do lekarza - polecała gość Czwórki.
06:16 _PR4_AAC 2021_06_30-15-32-22.mp3 Jak uniknąć boreliozy i jak przebiega leczenie - tłumaczy prof. Joanna Zajkowska (Czat Czwórki)
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Materiał przygotował: Anna Depczyńska
Goście: Rafał Reinfuss (prezes Stowarzyszenia Chorych Na Boreliozę), prof. Joanna Zajkowska (specjalistka chorób zakaźnych, epidemiologii i zdrowia publicznego z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcyjnych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku)
Data emisji: 30.06.2021
Godzina emisji: 15.09