"IO" Jerzego Skolimowskiego to film, który już podbił serca widzów na przeróżnych festiwalach, m.in. w Wenecji. Mówi się, że ten obraz to współczesna interpretacja klasycznego filmu Roberta Bressona "Na los szczęścia, Baltazarze". - Bresson w 1966 rok nakręcił historię osiołka Baltazara, który wędruje przez świat. Spotyka kolejnych ludzi, lepszych i gorszych. To opowieść o zwierzątku, mówi się o nim jako jednym z najpiękniejszych francuskich filmów - przypomina Łukasz Muszyński, krytyk filmowy. - Polski "IO" zmierza dziś na galę oscarową - jest polskim kandydatem do nagrody Akademii, w kategorii film nieanglojęzyczny. Ten obraz można odczytywać na różne sposoby. Jest tu obecny wątek walki o prawa zwierząt. Ale są tu również: humor i przemoc, liryzm i surowy realizm. Jest niemal metafizyczne uwznioślanie sytuacji, a także sceny brutalne. Tytułowy osiołek podróżuje przez Europę i spotyka kolejnych ludzi. Opowieść zaczyna się w cyrku, a w kolejnych etapach poznajemy i kiboli, i tirowców, ale też arystokrację - wymienia.
Niektórzy recenzenci filmu uważają, że "IO" to portret artysty z czasów starości, czasu, gdy reżyser osiągnął już wszystko i ma do siebie dystans. - Może tak być - ocenia dziennikarz. - Skolimowski w świecie filmu jest od 60 lat, to on wraz z Polańskim pisał scenariusz "Noża w wodzie", teraz panowie wrócili do współpracy. Potem była wielka kariera reżyserska, a nawet role w filmie. Osiągnął wszystko i dziś na wszystko może sobie pozwolić. Ma wolność - dodaje.
16:09 czwórka stacja kultura 30.09.2022.mp3 Łukasz Muszyński opowiada o najnowszych premierach filmowych (Stacja Kultura/Czwórka)
IO (2022), reż. Jerzy Skolimowski, oficjalny zwiastun PL, w kinach od 30 września | GutekFilm
Premierową propozycją jednej z platform streamingowych jest "Blondynka", film Andrew Dominika. To fabularyzowaną biografię wielkiej ikony Hollywood Marilyn Monroe.
- Reżyser opowiada o Marilyn jako o osobie, która zawsze musiała dostosowywać się do oczekiwań innych i pokazuje nam ikonę kina oczami osób, które odegrały kluczowe role w jej 36-letnim życiu - opowiada Łukasz Muszyński. - Każda z tych osób widzi w Marilyn kogoś innego. Matka widzi zgniły owoc niespełnionej miłości; agenci i włodarze wytwórni patrzą na nią jak na bardzo atrakcyjną osobę, którą należy uwieść, zniewolić i posiąść; drugi mąż - jak na kopciuszka, któremu należy pomóc i ochronić; trzeci mąż traktuje ją jako źródło natchnienia i reminiscencję miłości z młodości; a fani widzą w niej mroczny obiekt pożądania, niedostępną boginię. Ona sama nie wie, kim jest. Tęskni za ojcem, którego nie poznała, chce mieć dziecko, chce być traktowana jak poważna aktorka, a nie seksbomba. Niestety, jak wiemy, nigdy nie udało jej się zrzucić tego jarzma - dodaje.
W roli Marilyn Monroe widzimy Anę de Armas. Wielu krytyków i widzów zachwyciło się nią, wieszcząc aktorce Oscara. - Nominacja wydaje się być na horyzoncie. Ja nie jestem jednak przekonany do tej roli, choć doceniam tytaniczną pracę w nią włożoną - mówi gość Kasi Dydo. - Aktorka 8 miesięcy pracowała, by pozbyć się swego kubańskiego dialektu. Odtworzyła mnóstwo scen z filmów z Marilyn Monroe, kultowe fotografie, zagrała mnóstwo wycieńczających scen - dodaje.
Łukasz Muszyński zdradza, że film "Blondynka" to przede wszystkim obraz o zawłaszczaniu ciała, osobowości, jakiemu była poddawana Monroe. - Film jest przygnębiający i ciężki w oglądaniu. Trwa 3 godziny i utrzymany jest w luźnej epizodycznej formule - opowiada. - Są tam niestety irytujące pomysły wizualne - obraz się zmienia z czarno-białego na kolorowy, zmienia się format obrazu. Mnie ten film wymęczył. Lepiej się o nim rozmawia, niż go ogląda - dodaje.
Blondynka | Oficjalny zwiastun | Netflix/Netflix Polska
"Bilet do raju" to historia romantyczna, która opowiada o rozwiedzionej parze, która wyrusza we wspólną podróż na Bali, by ratować swoją córkę przed popełnieniem życiowego błędu miłosnego. - Na ekranie zobaczymy Julię Robert i George'a Clooneya. To już ich piąty wspólny film i to dla nich widzowie pójdą do kina - ocenia Łukasz Muszyński. - Trochę takich filmów już mieliśmy na ekranach kin. Ale może to być nostalgiczna wycieczka w przeszłość, do lat 90., kiedy to Julia Roberts święciła triumfy w komediach romantycznych - dodaje.
Bilet do raju - pierwszy zwiastun/TylkoHity
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy, Filmweb)
Data emisji: 30.09.2022
Godzina emisji: 10.15
pj/kor