Esperanto. "Język, który ma nadzieję"

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2017 19:00
- "Esper" to nadzieja, "ant" to przyrostek imiesłowa czynnego, "o" to końcówka rzeczownika. W przełożeniu na język polski słowo "esperanto" oznacza "mający nadzieję" - tłumaczy esperantysta Roman Dobrzański.
Audio
  • Esperanto - czy to naprawdę "martwy język"? (Klucz kulturowy/Czwórka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock.com/Dean Drobot

Czytaj także
EstreicherHI1200.jpg
Karol Estreicher. "Poszukiwacz skarbów, obrońca dywanów"

26 lipca będziemy obchodzić 130 rocznicę wydania pierwszego podręcznika do nauki esperanto Ludwika Zamenhofa. - Autor miał nadzieję, że stworzony przez niego język stanie się narzędziem komunikacji ludzi z całego świata - dodaje gość Czwórki.

To, że Zamenhof postanowił zająć się tą tematyką ma bezpośredni związek z miejscem, w którym się wychował. - Pochodził z Białegostoku, gdzie mieszkali obok siebie Polacy, Żydzi, Niemcy, Rosjanie, Białorusini. Dorastał w kulturowym tyglu, a to, co obserwował, to brak możliwości porozumienia się - opowiada Łukasz Żebrowski.

Pierwszych prób stworzenia uniwersalnego języka Zamenhof podjął się jako gimnazjalista i już wtedy mógł zawstydzić lingwistów. Goście Czwórki tłumaczą dlaczego tak było, opowiadają o tym, co łączy esperanto z klockami Lego i prezentują współczesne piosenki śpiewane w języku stworzonym przez Zamenhofa.

Czytaj także
władysław szpilman 1200.jpg
Władysław Szpilman. Kompozytor, który źle prowadził

***

Tytuł audycji: Klucz Kulturowy

Prowadzi: Justyna Majchrzak

Goście: Roman Dobrzański, Łukasz Żebrowski (esperantyści)

Data emisji: 22.07.2017

Godzina emisji: 15.16

kul/ag

Czytaj także

Esperanto. Idealistyczny język równości?

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2016 17:01
W przyszłym roku minie 130 lat od wydania pierwszego elementarza języka esperanto, "Unua libro". "Esperanto" oznacza osobę, która ma nadzieję na lepszy świat. Kto stworzył ten niezwykły język i jak jest dziś rozpowszechniony?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ernest Malinowski - za co pokochali go Peruwiańczycy?

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2017 18:00
Zostawił po sobie chyba najtrwalszy pomnik w Peru, nic więc dziwnego, że znają go tam nawet dzieci. - O Erneście Malinowskim mówi się "polski inżynier, peruwiański patriota", jego imieniem nazywane są szkoły, stawia się mu pomniki - mówi Jerzy Lemański z Muzeum Techniki i Przemysłu.
rozwiń zwiń