Magdalena Wieczorek jako "Zadra" - kobieta w męskim świecie

Ostatnia aktualizacja: 21.11.2022 11:40
"Zadra" to film o młodej raperce, która próbuje odnaleźć swoje miejsce na hip-hopowej scenie. - Gdy przeczytałam scenariusz do "Zadry" po raz pierwszy, to przeraziłam się - mówi Magdalena Wieczorek. Mimo obaw rola młodej aktorki zyskała uznanie i została doceniona nominacją do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego.  
Plakat do filmu Zadra. Na zdjęciu odtwórczyni roli głównej Magdalena Wieczorek
Plakat do filmu "Zadra". Na zdjęciu odtwórczyni roli głównej Magdalena Wieczorek Foto: mat. prasowe/Mówi Serwis Dystrybucja

Magdalena Wieczorek o tym, że chce zostać aktorką, wiedziała od podstawówki. - Rodzice bardzo mnie w tym wspierali - opowiada gość Czwórki. - Mimo różnych przeciwności losu udało mi się za pierwszym razem dostać do łódzkiej filmówki.

Mocna i odważna

Po rolach u Jagody Szelc oraz w "Erotice 2022" Olgi Chajdas i Anny Jadowskiej aktorka zagrała główną rolę w filmie Grzegorza Mołdy. Film "Zadra" pokazuje, jak niełatwo jest dziewczynom, zwłaszcza w świecie hip-hopu.

Zadra jest bardzo mocną, odważną dziewczyną, która usilnie pragnie spełnić swoje marzenia i przebić się do kipiącego testosteronem świata hip-hopu i rapu - opowiada Magdalena Wieczorek. - Moja bohaterka jest utalentowana. Nie ma łatwo, ale tli się w niej płomyczek, że może dostać od życia coś więcej, i próbuje po to sięgnąć. Spotyka najsłynniejszego rapera w kraju - Motyla - i wtedy zaczyna się prawdziwa przygoda.


"Kobietom jest trudniej"

Jak podkreśla gość audycji, nie tylko w świecie hip-hopu kobietom jest trudniej. - Wraz z koleżankami zauważamy, że nie jest nam łatwo na naszym podwórku aktorsko-filmowym - tłumaczy. - Męskich ról głównych dotychczas było więcej. Zauważamy jednak tendencję, że pisze się coraz więcej dla kobiet. Również coraz więcej kobiet pracuje w przemyśle filmowym na różnych stanowiskach. Myślę, że podąża to w dobrym kierunku.  


Niespodziewana nominacja

Rola młodej aktorki w "Zadrze" została doceniona, a Magdalena Wieczorek otrzymała nominacją do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. - Kompletnie się nie spodziewałam tej nominacji. Nie sądziłam, że moja pierwsza duża rola przyniesie takie wyróżnienie - mówi gość Czwórki. - Uważam, że to ogromny zaszczyt znaleźć się wśród nominowanych, i bardzo się z tego cieszę.


Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego - nominacje 2022 Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego - nominacje 2022

W tym roku nominowani także są: Jan Hrynkiewicz za rolę w filmie "Słoń", Mikołaj Kubacki za rolę w filmie "Apokawixa", Eryk Kulm jr za rolę w filmie "Filip" i Michalina Łabacz za rolę w filmie "Wesele". Nazwisko laureatki lub laureata poznamy 12 grudnia.

Najważniejszy jest film 

- Najbardziej interesuje mnie film. Chciałabym grać ważne role, ale dla mnie najważniejsze jest to, żeby dawać ludziom to, co sama czuję, gdy oglądam filmy - tłumaczy Magdalena Wieczorek. - Chciałabym, żeby moje role poruszały widzów, dawały emocje i skłaniały do refleksji. Życzyłabym sobie świetnych scenariuszy, świetnych reżyserów i partnerów na planie.

Film "Zadra" wchodzi do kin 6 stycznia 2023 roku.

Posłuchaj
12:53 Czwórka/Artystyczny wybieg - Magdalena Wieczorek "Zadra" 20.11.2022.mp3 Magdalena Wieczorek o filmie "Zadra", nominacji do Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego i planach (Artystyczny wybieg/Czwórka)

 

***

Tytuł audycji: Artystyczny wybieg

Prowadzi: Katarzyna Cygler 

Gość: Magdalena Wieczorek (aktorka)

Data emisji: 20.11.2022

Godzina emisji: 15.15

aw/kul/kor

Czytaj także

Edward "dwie twarze" Norton. Kameleon z dyplomem Yale

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2019 15:50
Kino lat 90. ma jego twarz, choć on sam na ekranie pojawił się dopiero w 1996 w "Lęku pierwotnym". - Dla Edwarda Nortona zaczął się wtedy czas intensywnej pracy pod okiem świetnych reżyserów, u boku uznanych aktorów i w produkcjach, które przeszły do historii kina - mówi autorka bloga "Zwierz popkulturalny".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Sonata" o buntowniku i marzycielu przywraca wiarę w człowieka

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2022 18:40
Na ekrany kin wchodzi film "Sonata" w reżyserii Bartka Blaschke. To historia Grzegorza Płonki, który po błędnej diagnozie przez 14 lat pozostawał w ciszy. Zdaniem Michała Sikorskiego, to nie jest opowieść o osobie z niepełnosprawnością, a o buntowniku i marzycielu. 
rozwiń zwiń