"Gorączka złota" pokazuje słynnego włóczęgę Charliego Chaplina w roli poszukiwacza złota, który wraz z grupą innych zapaleńców wyrusza w podróż na mroźną Alaskę. Obraz zapisał się w historii kina dzięki dwóm genialnym scenom: w jednej Charlie, próbując zabawić dwie dziewczyny, nabija kromki chleba na dwa widelce i improwizuje przy stole kukiełkowy taniec; w drugiej – umierając zjada… buta. Sznurówki jako spaghetti? Co jeszcze "kulinarnie" działo się w niemym kinie?
Przykładów nie brakuje, ale szczególnie ciekawą jest scena z maszyną karmiącą z filmu "Dzisiejsze czasy". – Cały film jest o tym, że przychodzi postęp, mechanizacja wszystkich dziedzin życia. Bardzo wiele różnych dziwnych maszyn pojawia się w tym filmie. Między innymi maszyna do jedzenia – opowiadał w audycji "Sztuka jedzenia" Michał Pieńkowski z Filmoteki Narodowej.
Czasy kina niemego nie są jednak czasami ciszy w kinie. – To kino było bez rozmów, co wcale nie oznacza, że było bez dźwięków. Ten dźwięk w kinie od samego początku był obecny, najczęściej wykonywany na żywo – mówił ekspert.
Aby dowiedzieć się, jak pokazać sceny z jedzeniem bez użycia dźwięku, zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Sztuka jedzenia
Prowadzi: Beata Kwiatkowska
Gość: Michał Pieńkowski (Filmoteka Narodowa)
Data emisji: 9.07
Godzina emisji: 15.08
kul/pg