Małgorzata Czop W filmie "Paryż może poczekać" posiłki przeradzają się w sensualną ucztę. A dania są narzędziem, które odblokowują emocje bohaterów
Film jest fabularnym debiutem Eleanory Coppoli - żony znanego i cenionego reżysera Francisa Forda Coppoli. - Fabuła jest oparta na przygodzie, którą kilka lat temu przeżyła sama reżyserka. Jej mąż był na planie filmowym w Cannes, ona chciała wracać do Paryża, a w efekcie rozpoczęła podróż po urokliwych zakątkach Francji, z tamtejszymi kafejkami, winiarniami i restauracjami - opowiada gość Czwórki.
Tymi śladami podąża bohaterka jej filmu, w którą wciela się Diane Lane. Partneruje jej Arnaud Viard. - To właśnie jego postać sprawia, że ten film chce się zjeść. Viard gra Jacquesa, Francuza, który świetnie się zna na kuchni i pięknie o niej opowiada. Wie, skąd się wzięły dane potrawy i zna się na winie - opowiada dziennikarka.
Nie mniej ważnym bohaterem jest.. crème brûlée. Małgorzata Czop tłumaczy jak przysmak kuchni francuskiej wpływa na losy postaci i czy trufle są skutecznym afrodyzjakiem.
***
Tytuł audycji: Sztuka jedzenia
Prowadzi: Beata Kwiatkowska
Gość: Małgorzata Czop (dziennikarka filmowa)
Data emisji: 23.07.2017
Godzina emisji: 15.09
kul/kd