Filmy Stanleya Kubricka na pierwszy rzut oka nie wyglądają na takie, które mają coś wspólnego z jedzeniem. Jednak kiedy wgłębimy się w temat, to zachęcają do takich poszukiwań i interpretacji. - Jego kino jest bardzo otwarte na różne interpretacje. Powstały różne teorie spiskowe dotyczące jego filmów - mówi dziennikarka filmowa. - Jedną z nich jest idea, że "2001: Odyseja kosmiczna" to film o jedzeniu, naszej z nim relacji - opowiada.
Według tej teorii jedzenie pojawia się już w pierwszych scenach pod postacią monolitu, który interpretowany jest jako bóg jedzenia, objawiający się małpom. Gdy te zaczynają zabijać, starać się o mięso, wg. zwolenników tej teorii, wtedy zaczyna się cywilizacja. Brzmi groźnie, śmiesznie i nieprawdopodobne, ale kontynuacją tej interpretacji jest myśl, że proporcje monolitu nawiązują do przepisu na czekoladowe karmelki.
- Kubrick nie zdradzał o czym są jego filmy, dlatego pozostawił szerokie pole do ich interpretacji - mówi gość Beaty Kwiatkowskiej. Małgorzata Steciak zdradza też dość nietypowe podejście reżysera do jedzenia w codziennym życiu. Przypomina przeróżne kulinarne sceny z "Odysei", ale i innych jego filmów. Jak temat posiłków wygląda w "Lśnieniu" czy "Mechanicznej pomarańczy"? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Sztuka jedzenia
Prowadzi: Beata Kwiatkowska
Gość: Małgorzata Steciak (dziennikarka filmowa)
Data emisji: 20.05.2018
Godzina emisji: 15.09
pj/kd