Kultura i kulinaria są we Włoszech nierozłączne
Jan III Sobieski zasłynął jako mecenas kultury, swoją opieką otaczał artystów. Jego dwór wyróżniał się dostatkiem. Na obiad, jak ustalił Zygmunt Gloger podawano "33 półmisków wielkich, 12 lub 13 mniejszych, a na śniadanie i na wieczerzę po 13. Usługiwało 12 paziów ze szlachty". Sobieski lubił uczty, toteż dbał o dobrych kucharzy i konfiturników, o których nie było wówczas łatwo.
- Dziś w pałacu można posmakować barokowych smakołyków - podczas warsztatów. Staramy się odtwarzać dawne receptury. Skupiamy się na tym, co mógł jeść sam król - mówi gość Beaty Kwiatkowskiej.
Za Jana III Sobieskiego kulinaria bywały prezentami. O smakowite przesyłki król podczas wojennych wypraw prosił też Marię Kazimierę. - Prosił np. konfitury czyli tzw. frukta. Były nie tylko smaczne, ale miały właściwości medyczne, bardzo pożądane w tamtym czasie - zdradza Adrian Ordakowski. - Innym razem o pomarańcze, kasztany czy cytryny - dodaje.
Animowane jedzenie. Czy Disney jest smaczny?
Ze względu na to, że król z natury był flegmatykiem w jego diecie nie zalecano ryb, które wychładzają organizm. W okresie postów otrzymywał dyspensę, by wzmacniać organizm ciepłym, suchym i rozgrzewającym mięsem. Dań z ryb nie szczędził jednak swoim gościom. Co jeszcze serwowano na królewskich ucztach i czy wszystko na stole nadawało się do zjedzenia? Co w królewskim jadłospisie zmieniło się od czasów Jagiellonów? Czy pojawienie się na nieboskłonie nazwy "Tarcza Sobieskiego" można jakoś powiązać z kulinariami? O tym m.in. Beata Kwiatkowska rozmawiała ze swoim gościem.
***
Tytuł audycji: Sztuka jedzenia
Prowadzi: Beata Kwiatkowska
Gość: Adrian Ordakowski (edukator kulinarny, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie)
Materiał: Mateusz Gołębiewski
Data emisji: 6.01.2018
Godzina emisji: 13.07
pj/kd