Dzień Bezpiecznego Internetu. Sprawdź, na co uważać w sieci
- Przez ostatni rok branża e-commerce bardzo się zmieniła. Przez pandemię sprzedaż online przyśpieszyła o 5-7 lat w porównaniu z pierwotnymi prognozami - tłumaczy Marcin Kloc, Head of Risk z zen.com. - To zmieniło nasze nawyki zakupowe oraz zwiększyło niebezpieczeństwa, jakie na nas czyhają w sieci.
09:49 Czwórka/Pierwsze Słyszę - płatności online 14.07.2021.mp3 Marcin Kloc z zen.com radzi, jak dokonywać bezpiecznych transakcji online (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
W kwestii zakupu poprzez internet sami musimy zadbać o bezpieczeństwo swoich danych i zasobów finansowych w sieci. - Przede wszystkim musimy sprawdzić, czym płacimy i jakie możliwości daje nam nasz provider - wyjaśnia gość audycji. - Mając jeden rachunek, na którym trzymamy wszystkie swoje oszczędności, a do niego jedną kartę, którą za wszystko płacimy, automatycznie narażamy się na niebezpieczeństwo. W przypadku, gdyby doszło do przejęcia tych danych, to automatycznie tracimy dostęp do naszych zasobów.
Dlatego dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy mieć oddzielne rachunki oraz karty, które będą wykorzystywane tylko w procesie zakupowym online. - Nawet jeżeli dojdzie do ich przejęcia, to tracimy tylko jeden punkt dostępowy - mówi specjalista. - Trzymajmy tam tylko środki na zakup online i pokrycie zakupów. Nie więcej.
Podczas zakupów w sieci, przy wyborze płatności najlepiej sprawdzić, czy dostawca ma zabezpieczenia szyfrowania na poziomie SSL. Jeżeli w adresie www zobaczymy zieloną kłódeczkę, to oznacza, że strona posiada właściwy certyfikat i gwarantuje poufność transakcji. Jednak powinniśmy być ostrożni, gdy przy dokonywaniu zakupów pojawią się prośby o dodatkowe dane.
RODO - sprawdź, czy wiesz jak chronić swoje dane osobowe
Sprawdź także:
- Powinna nam się zaświecić czerwona lampka, gdy dostawca będzie wymagał podania takich danych jak numer dowodu osobistego, pesel, czy jakiekolwiek inne dane, które z punktu widzenia zakupów i wykonania płatności są niepotrzebne. To może oznaczać, że te informacje mogą być wykorzystane do czegoś innego niż tylko zakupy - ostrzega gość Czwórki. - W trakcie zakupów online nigdy nie powinniśmy być proszeni o podanie PIN-u do karty. Możemy być poproszeni o podanie kodu CVV/CVC, co jest normalne w procesie zakupowym. Czyli podajemy tylko numer karty i kod, który znajduje się na odwrocie. Przestrzegam, bo czasem pojawiają się prośby o przesłanie zdjęcia przodu i tyłu karty, które dodatkowo ma niby uwierzytelnić, że jesteśmy jej właścicielami. Oczywiście nie róbmy tego, bo jedyne co możemy zrobić po wysłaniu zdjęć, to zablokować kartę.
W Polsce panuje plaga phishingu, czyli podszywania się oszustów pod inną osobę, firmę czy instytucję w celu wyłudzenia naszych danych. Dlatego, gdy otrzymujemy wiadomość, że mamy wejść w jakiś link i dopłacić do naszego zamówienia, to najczęściej jest to próba wyłudzenia. - Bądźmy też ostrożni, gdy znajomy wysyła do nas informację na komórkę lub komunikator internetowy z prośbą o płatność. Zadzwońmy i upewnijmy się, że to naprawdę on i że potrzebuje pomocy - tłumaczy Marcin Kloc. - Często dochodzi do przejęcia profili w social mediach i kontaktów, które oszuści skrupulatnie wykorzystują. Zachować czujność powinniśmy również, gdy dostajemy wiadomość od osoby, która obiecuje nam złote góry, szybki zysk i zwrot z inwestycji. Gdy jesteśmy proszeni o zadatek lub nasze dane, możemy się spodziewać, że zostaną użyte w nieautoryzowany sposób.
Czytaj także:
Liczba transakcji, które wykonujemy w sieci, czasem usypia naszą czujność, dlatego patrzmy, gdzie kupujemy. - Jeśli kupujemy w sklepie, który nie ma żadnej opinii, śladu w internecie i renomy, to też może być sygnał, że jest to strona, która została szybko stworzona po to, aby wyłudzać dane i generować transakcje - wyjaśnia ekspert. - Zwracajmy uwagę na to, czy ceny produktów mają realne odzwierciedlenie. Czy np. zakup telewizora za pół ceny nie pojawia się na nowej stronie, a dodatkowo oferowany jest długi czas oczekiwania na dostawę produktu. Może się okazać, że tego produktu nie dostaniemy, albo nasze dane zostaną wykorzystane do innych celów.
Co, gdy dane jednak już wyciekną i ktoś będzie miał dostęp do naszego konta i karty? Najczęściej haker, dopóki nie zostanie złapany, będzie wykorzystywał dostęp do konta, dlatego minimalizujmy straty. - Jeśli karta zostanie przejęta, to zastanówmy się, z którym kontem jest połączona i ile środków na tym koncie mamy. Najczęściej transakcje będą wykonywane, dopóki będą przechodzić. Zablokujmy więc konto i kartę - tłumaczy gość audycji. - Żeby strata była jak najmniejsza, dobrze też wprowadzić dzienne limity i dodatkowe potwierdzenie na transakcje powyżej ustalonej kwoty. Dodatkowa rada to wybierać takich dostawców, którzy wykonują jakąkolwiek usługę posprzedażową. Bo potrzebujemy też pomocy w sytuacjach skrajnych, więc upewnijmy się, że na wypadek przejęcia naszego konta dostawca jest w stanie zapewnić nam bezpieczeństwo i komfort.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Marcin Kloc (Head of Risk, zen.com)
Data emisji: 14.07.2021
Godzina emisji: 8.14
aw
