- Te pożary nie wygasły. Pojawiły się pierwsze próby rządu brazylijskiego, żeby je ugasić - mówi Maciej Okraszewski, dziennikarz portalu dzialzagraniczny.pl. - Odbyła się konferencja państw, na których terenie znajduje się Amazonia. Ustalono, że te państwa zapłacą bardzo duże pieniądze, żeby chronić las. Jak na razie to się nie materializuje. Wszystko wskazuje na to, że pożary dziś są monstrualnie większe od tego, co się działo w zeszłym roku - dodaje.
Dziś w ocenie pożarów Amazonii bazujemy na szacunkach. Wiarygodnych danych dostarczy dopiero analiza zdjęć satelitarnych, gdy pożary ustaną, czyli pod koniec roku, gdy skończy się pora sucha.
Za pożary lasów na terenie Brazylii odpowiadają rolnicy i tamtejszy, potężny agrobiznes, wszyscy, którzy korzystają z metody wypalania lasów. - Amazonia ma bardzo żyzną glebę. Duży obszar tych ziem ma status nieuregulowany - mówi ekspert. - Wcześniej było tak, że państwowe agencje chroniące Amazonię nakładały bardzo wysokie kary na wypalających las. Natomiast dziś, gdy prezydentem jest Jair Bolsonaro, popierany przez agrobiznes, a także zielonoświątkowiec, który dosłownie odczytuje cytat z "Biblii", że powinniśmy ziemię czynić sobie podległą, tej agencji zmniejszono budżet o 25 procent, zakazano wystawiania mandatów, robienia kontroli. Wypalający czują się bezkarni - dodaje.
Kto dziś jeszcze walczy z wypalaniem lasów? Czemu publikowanie nieaktualnych zdjęć z prawdziwymi informacjami nie służy sprawie Amazonii? Skąd możemy czerpać prawdziwe informacje na temat pożarów w Brazylii? Jakie konsekwencje dla naszej planety, a w tym Polski mogą mieć płonące lasy Amazonii, Afryki czy Syberii? O tym w rozmowie z "Pierwsze słyszę".
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Mateusz Kulik
Gość: Maciej Okraszewski (dziennikarz portalu dzialzagraniczny.pl)
Data emisji: 19.09.2019
Godzina emisji: 8.25
pj/kd