Rolki na murki i poręcze. Rośnie pokolenie agresywnych rolkarzy
Na Mazurach pod żaglami wakacje spędza każdego roku od 50 nawet do 70 tys. osób. Problem z nieczystościami w tym regionie staje się więc zauważalny. - Z początkiem sezonu woda jest o wiele bardziej czysta niż pod koniec sierpnia - tłumaczył Mikołaj Haber, miłośnik żeglarstwa. - Problem pojawia się zwłaszcza w przypadku starszych łodzi, gdzie nieczystości odprowadzane są - jak to ma miejsce na przykład w pociągach - bezpośrednio na zewnątrz, czyli do wody. Nie ma tam żadnych filtrów ani pojemników.
03:02 2020_09_15-08-28-41_PR4_Pierwsze słyszę.mp3 "Śmierdzący temat" - co dalej ze ściekami z mazurskich żaglówek? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Chcesz wyczarterować jacht? To musisz wiedzieć
Według wyliczeń Fundacji Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich tak jest obecnie w co 10. jachcie. Nowsze jachty mają już, jak kampery, specjalne zbiorniki ze środkiem chemicznym, utylizujące nieczystości. W mazurskich portach także brakuje specjalnej infrastruktury. Zaledwie mniej niż co trzeci z nich oferuje możliwość oddania nieczystości z jachtowych toalet. - Takiej możliwości nie ma zwłaszcza w mniejszych marinach - podkreślał Mikołaj Haber. Jednak w wielu portach prace modernizacyjne wciąż trwają, a efekty już widać. - Infrastruktura oczywiście się poprawia, ale z drugiej strony - przybywa łodzi i żeglarzy. Dlatego poziom zanieczyszczeń wciąż jest wysoki - tłumaczył gość Czwórki.
Czytaj także:
Władze województwa warmińsko-mazurskiego mają więc pomysł nakazu plombowania ich, co miałoby podwyższyć poziom wód. Podobne przepisy obowiązują już od wielu lat na przykład na wodach morskich Chorwacji i Turcji.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał: Maciej Wójcik
Data emisji: 15.09.2020
Godzina emisji: 8.28
kd