Podstawą raportu "FOMO 2021. Polacy a lęk przed odłączeniem podczas pandemii" ponownie są badania polskich internautów, tym razem koncentrujące się na skali FOMO i pokrewnych mu zjawisk w czasach pandemii koronawirusa.
FOMO to skrót pochodzący z języka angielskiego (Fear of Missing Out) i oznacza lęk przed odłączeniem, wypadnięciem z obiegu, obawa, że nie będziemy "na bieżąco" i coś nas ominie, gdy odłożymy telefon. Jak się okazuje problem ten może dotknąć każdego, niezależnie od wieku, a dotyczy znacznej liczby polskich nastolatków.
Jak wynika z raportu naukowców Uniwersytetu Warszawskiego, więcej czasu spędzamy w internecie, co nie tylko wiąże się z nauką czy pracą zdalną. Z sieci korzystamy w różnych sytuacjach, między innymi jedząc posiłki, rozmawiając z kimś albo, co gorsza, prowadząc samochód czy przechodząc przez przejście dla pieszych.
W porównaniu do raportu z 2019 roku, a więc do stanu sprzed pandemii odsetek osób wysoko "sfomowanych" wzrósł o 2 procent. Obecnie prawie 16 procent osób odczuwa duży lęk przed odłączeniem. Obawiają się, że przez to ominie je jakieś ważne wydarzenie, które jest udziałem ich znajomych, jednak dzisiaj wraz z tym lękiem łączą się często inne zachowania. - Obserwowaliśmy w tym roku dosyć szeroko m.in. takie zachowania, które możemy zaliczyć do zachowań kompulsywnych, takich jak sięganie po alkohol czy oglądanie seriali - tłumaczy dr Katarzyna Iwanicka, współautorka raportu. - Zauważamy, że osoby wysoko "sfomowane" przyznają, że w tych obszarach mają trudności z kontrolowaniem i z hamowaniem różnych zachowań i nawyków, które często są dla nich szkodliwe.
Źr. Facebook/Uniwersytet Warszawski
W raporcie pojawia się też pojęcie "fabing", które pochodzi od słów telefon i lekceważenie. Zjawisko polega na tym, że w trakcie spotkania ze znajomymi zaglądamy do telefonu. - Możemy o nim mówić, gdy ktoś w naszym otoczeniu wyciąga telefon w takich sytuacjach, które temu nie sprzyjają czy w których to może być trudne dla odbiorcy - opowiada specjalistka. - Może to powodować, że taka osoba czuje się zlekceważona, nieszanowana, niewysłuchana np. kiedy siedzimy wspólnie przy posiłku czy rozmawiamy z kimś.
Posłuchaj także:
Autorzy raportu zachęcają do tego, by na FOMO patrzeć szerzej, nie tylko w kontekście technologii. Jak przekonują u podłoża FOMO leżą różne nasze niezaspokojone potrzeby. - Mogą one nieco podbijać ten efekt i nasilać go. Bo im większy jest nasz lęk przed indywidualną czy społeczną izolacją przed takim wyłączeniem z bycia w interakcji, tym "fomo" jest bardziej nasilone - tłumaczy dr Katarzyna Iwanicka. - W związku z tym to, do czego zachęcamy, to żeby dbać o relacje. Nieważne, czy to za pomocą środków zdalnych czy na żywo. Warto pamiętać, że bycie w kontakcie i bycie z kimś w relacji jest bardzo ważne. To zaspokaja szereg naszych bardzo istotnych potrzeb - od potrzeby bliskości, przez potrzebę przynależności, do potrzeby bycia branym pod uwagę i bycia rozumianym.
Jak zaznacza ekspertka, dobrze jest przeprowadzić od czasu do czasu cyfrowy detoks. Okresowo zrezygnować z urządzeń elektronicznych. Warto też, zanim automatycznie po nie sięgniemy, zastanowić się, w jakich sytuacjach to robimy, i co nam daje korzystanie z nich.
03:44 Czwórka/Pierwsze Słyszę - FOMO 2021 03.01.2022.mp3 W audycji mówimy o raporcie "FOMO 2021" (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał: Weronika Puszkar
Data emisji: 03.01.2022
Godzina emisji: 07.15
aw