Morsowanie. "Zimna woda zdrowia doda"
- Te bardziej wartościowe karty trzymam w klaserach, w twardych oprawach, by się nie zniszczyły. Mam tych klaserów kilka, każdy z nich jest w innym kolorze, a karty poukładane są w nich według odpowiednich kategorii - mówił Mateusz Ogonowski, kolekcjoner. - Wiem, że każde otwarcie klasera może zepsuć karty, działanie światła może sprawić, że tusz wyblaknie. Dlatego po prostu ich nie dotykam, leżą i staram się ich nie niszczyć - mówił gość Czwórki.
07:22 2021_01_20-16-16-26.mp3 Dlaczego warto zacząć kolekcjonować karty z Pokémonami i ile są one warte? (Czat Czwórki)
Jasne i ciemne strony gamingu. Jak wyłączyć złe emocje?
Jak podkreślał, niegdyś karty można było nabyć za kilka złotych, dziś na unikaty warte są nawet kilka tysięcy złotych, a kolekcje można sprzedać nawet za kilkadziesiąt tysięcy złotych. - Paradoksalnie, nabywcę na rarytas znaleźć można w ciągu kilku minut. Łatwiej sprzedać bardzo drogą kartę niż taką wartą kilkanaście złotych - wyliczał Mateusz Ogonowski. - Im droższa karta, tym szybciej "schodzi", bo ludzie traktują dziś te zabawki jak inwestycję.
Czytaj także:
Jak podkreślał kolekcjoner w rozmowie z Czwórką, karty z sympatycznymi stworzonkami mają także wartość sentymentalną. - Wielu patrzy na Pokémony jak na film dla dzieci, tytuł bardzo kojarzy się z anime. Tymczasem, otwierając własną kolekcję można dostrzec, że to nie jest tylko film dla sześciolatków, być może zainteresuje was także historia danego Pokémona. Mają one swoje mroczne historie, niektóre z nich są złe, inne dobre. Pokémony znaczą więcej niż kreskówka, to niesamowita rozrywka - opowiadał Mateusz Ogonowski. Jak podkreślał, dodatkowym atutem pokemonowych kart jest fakt, że można nimi po prostu grać. - Ta pasja to coś niesamowitego i bardzo ją polecam.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki