Ta Typiara o relacjach: uczmy się dystansu do samych siebie

Ostatnia aktualizacja: 04.08.2023 10:59
- Warto w sposób nieco zabawny pokazywać ludziom życie w krzywym zwierciadle. Dzięki temu być może będą potrafili zdystansować się do codziennych problemów. Moje filmy w social mediach to także terapia dla mnie samej - mówiła Basia Cichocka-Mruk, influencerka znana w sieci jako Ta Typiara.
Barbara Cichocka-Mruk, czyli Ta Typiara, i Kamil jasieński
Barbara Cichocka-Mruk, czyli Ta Typiara, i Kamil jasieńskiFoto: Czwórka
  • Basia Cichocka-Mruk znana jest w sieci jako Ta Typiara. Jest socjologiem, prowadzi różne obserwacje społeczne, ale też influencerką.
  • Jej kanał "Ta Typiara" jest karykaturą różnych naszych postaw i zachowań.

- Polacy potrafią śmiać się z samych siebie. Lubimy żarty i dobre poczucie humoru, to bardzo mnie cieszy - mówiła Basia Cichocka-Mruk. - Staram się, by na moich profilach nie było hejtu, by ludzie potrafili ze sobą rozmawiać naturalnie, prawdziwie, po kumpelsku. 

Codzienność w związku - "Warto nauczyć się odpuszczać"

Jej profile w serwisach społecznościowych obserwują głównie kobiety. - Początkowo myślałam, że moje treści są za bardzo życiowe, by mogły się tam znaleźć, nie były piękne, wyretuszowane. Były prawdziwe i pokazywały sytuacje, które na co dzień nas bardzo denerwują, powodują frustrację, gniew - tłumaczyła Ta Typiara w rozmowie z Czwórką. - Okazało się, że po obejrzeniu tych filmów wiele kobiet pisało mi, że uczą się na pewne rzeczy w codziennych relacjach machać ręką, wyluzować. Sama kiedyś byłam okropną babą, czepiałam się najdrobniejszych błahostek. Dziś mogę powiedzieć, że z biegiem czasu odpuściłam i dzięki temu mam szczęśliwy związek. To, co robię w social mediach, jest też dla mnie swoistą autoterapią. 

Filmy w internecie jako terapia. "Zmuszają do myślenia"

- Staram się pokazać, że ludzie, którzy wciąż wbijają nam szpile, nie zawsze robią to celowo. Z biegiem czasu zastanawiam się, czy nie jest tak, że ci, którzy rozumieją, że dobrze jest odpuścić, dalej będą to rozumieć, a ci, którzy tego nie dostrzegają, i tak tego nie zrobią - tłumaczyła gość Czwórki. Jak zaznaczała, łatwo nam oceniać innych, zamiast spojrzeć krytycznie na samych siebie.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Ta Typiara! (@tatypiara_)

- Nie potrafimy wypowiedzieć i nazwać pewnych rzeczy, wolimy się obrazić i przestać odzywać, bo to jest łatwiejsze niż pielęgnowanie relacji, które bywają trudne. Dlatego staram się w sposób nieco komediowy uczyć ludzi dystansu do siebie i codziennych problemów. Warto cieszyć się z tego, że jesteśmy zdrowi, zamiast martwić tym, że ktoś nam powiedział, że mamy brzydką bluzkę - mówiła Basia Cichocka-Mruk.

Polacy mają do siebie dystans?

- Potrafimy się go nauczyć. Sama nie wiedziałam kiedyś, że codziennie trzeba nad sobą pracować. To nie jest tak, że pewne rzeczy nabędziemy z wiekiem. Warto być dla siebie wyrozumiałym. Chodzi też o empatię, zrozumienie drugiego człowieka, życzliwość - opowiadała gość Czwórki. 

Posłuchaj
22:25 ta typiara_PR4_AAC 2023_08_04-08-10-18.mp3 O swoich kanałach w sieci i życiowych problemach Polaków mówi Barbara Cichocka-Mruk (Pierwsze słyszę/Czwórka) 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzący: Kamil Jasieński

Gość: Basia Cichocka-Mruk (znana w sieci jako Ta Typiara)

Data emisji: 04.08.2023

Godzina emisji: 08.15

kd

Czytaj także

Idealne dla starszych i młodszych. Jak będą wyglądać miasta przyszłości?

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2022 16:00
Kwestie związane z klimatem, technologią, komunikacją i dostępnością. Miasta muszą przejść pewne zmiany, które wymusiła na nich pandemia. Wiele z nich już się dopasowuje do nowych norm - stają się obszarami bardziej przyjaznymi i integracyjnymi. Sprawdzamy, jakie według ekspertów powinny być miasta przyszłości. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Nie jestem Twoim Polakiem". Ewa Sapieżyńska walczy z norweskim stereotypem

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2023 12:00
Polacy to najmniejsza mniejszość narodowa w Norwegii. Pracują w różnych branżach, są wśród nich artyści, budowlańcy, naukowcy, pracownicy firm usługowych i wielu innych branż. Norwedzy jednak wrzucają ich wszystkich do jednego worka z napisem "niewykwalifikowany pracownik fizyczny". Ewa Sapieżyńska otworzyła Norwegom oczy na Polaków, którzy żyją razem z nimi. 
rozwiń zwiń