"Niepotrzebne ryzyko spowodowane niekontrolowanymi ponownymi wejściami rakiet w atmosferę ziemską" - tą pracą kanadyjscy badacze zwracają uwagę na problem kosmicznych śmieci. Dotychczas mówiło się, że śmieci z kosmosu są zagrożeniem dla astronautów i obiektów znajdujących się na orbicie okołoziemskiej. Teraz uczeni alarmują, że mogą zagrażać nam - na Ziemi.
Jak szacują naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, prawdopodobieństwo, że w wyniku lądowania śmieci kosmicznych na Ziemi, w ciągu najbliższej dekady zginie człowiek, wynosi ok. 10 proc. Raport pojawił się w "Nature Astronomy".
Problem z kosmosu
- Problem rzeczywiście jest poważny i doniesienia naukowców zza oceanu jak najbardziej są prawdopodobne. Katastrofa może się wydarzyć szybciej niż nam się wydaje - mówi Paweł Lejba, kierownik Obserwatorium Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk w Borówcu. - Mamy do czynienia z wielkim boomem. Wystrzeliwuje się dzisiaj przecież całe konstelacje różnych obiektów w kosmos. Problem dotyczy nie tylko rakiet, o których wspominają badacze, w to także wchodzą satelity. Gdy skończy się ich aktywność stają się odpadami, które mogą nam zagrażać. Nie tylko w kosmosie, ale także na Ziemi.
Dzięki modelowi matematycznemu stworzonemu przez kanadyjskich badaczy udało się ustalić, gdzie takie kosmiczne szczątki mogą ewentualnie spaść. Okazało się, że zagrożenie nie dotyczy krajów, które w największym stopniu zaśmiecają kosmos. - Liderem są Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja i Europa. Obszar, który jest zagrożony katastrofą dotyczy krajów biedniejszych - zauważa rozmówca Martyny Ogonek. - Jak wykazali w publikacji badacze, są to obszary okołorównikowe i okołozwrotnikowe. Zagrożone są więc Indie, Bangladesz, Meksyk oraz kraje afrykańskie i Ameryki Południowej.
Źr. Youtube/Astronarium/Kosmiczne śmieci - Astronarium odc. 61
Odpowiedzialność za zagrożenie
Specjalista zwraca uwagę, że zagrożone kraje nie są w stanie sfinansować prac nad technologiami, które mogłyby zminimalizować ryzyko. Odpowiedzialność za ryzyko oraz koszty jego eliminacji powinny ponosić kraje, których działania przyczyniają się do ich powstawania. Tym bardziej, że szkody spowodowane przez spadające kosmiczne śmieci mogą być olbrzymie. Tak było w przypadku rakiety Long March 5B, nad którą Chiny straciły kontrolę. Jej szczątki spadły na Wybrzeże Kości Słoniowej, uszkadzając kilka budynków.
- Konsekwencje takich upadków mogą być kolosalne. Duże szczątki rakiet nie mają szans na to, żeby spłonąć w atmosferze. Jeżeli kilkumetrowy i wielotonowy obiekt spadnie w sposób niekontrolowany, taki obiekt może uderzyć w miasto lub jakąś infrastrukturę - tłumaczy specjalista. - Takie obiekty są bardzo poważnym zagrożeniem.
04:10 Czwórka/Pierwsze Słyszę - śmieci w kosmosie 31.08.2022.mp3 O śmieciach w kosmosie i związanymi z nimi zagrożeniami mówi Paweł Lejba z Obserwatorium Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
Badacze mają nadzieję, że ich raport zwróci uwagę na problem kosmicznych śmieci i przyczyni się do powstania prawa międzynarodowego, które będzie regulowało te kwestie. Naukowcy przypominają, że są już technologie, które umożliwiają kontrolowanie kosmicznych śmieci. Problemem jest to, że są bardzo drogie.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał: Martyna Ogonek
Data emisji: 31.08.2022
Godzina emisji: 7.15
aw