Astronautom z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), udało się wyhodować papryczki chili. Po zbiorach postanowili uczcić ten sukces, przyrządzając w przestrzeni kosmicznej taco, i podzielić się tym faktem w mediach społecznościowych.
04:15 Czwóka/Pierwsze Słyszę - kosmiczne taco 18.11.2021.mp3 W audycji rozmawiamy o kosmicznych uprawach (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
Jak informuje NASA, papryczki chili zostały wyhodowane w ramach eksperymentu NASA Plant Habitat-04, po czterech miesiącach uprawy. Część z nich zostanie odesłana na Ziemię, w celu przeprowadzenia szczegółowych badań oraz analiz.
- Oprócz papryczki kosmiczne taco podawano z wołowiną, pomidorami i karczochami. Jednak najważniejszym składnikiem jest papryczka chili, bo to ona charakteryzuje meksykańską kuchnię - mówi Szymon Dudek, w internecie znany jako "Człowiek od jedzenia". - Jak podkreślali sami astronauci, był to jeden z najtrudniejszych eksperymentów z uprawą roślin w kosmosie. Więc to duży krok w tym kierunku.
Sfermentowane warzywa, czy tortilla - co będą jeść kosmonauci?
Źr. Twitter/Megan McArthur
Od początku podboju kosmosu, podstawę menu astronautów stanowi jedzenie pakowane próżniowo, w puszki, lub suszone. - Jedzenie kosmonautów wyglądało niczym prowiant żołnierza na wojnę. Ostatnimi czasy, metody produkcji żywności przez NASA się zmieniły, co powoduje, że jest ono świeższe. Astronauci również mają dostarczane do stacji warzywa i owoce, które jednak muszą spożywać szybko - tłumaczy Mateusz Borkowicz z Planetarium Centrum Nauki Kopernik. - Kilkanaście lat temu wpadli więc na pomysł, żeby wyhodować swoje własne warzywa i owoce. Mają już na tym polu sukcesy, bo udało im się wyhodować sałatę i rzodkiewkę, a ostatnio rarytasem na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest taco, w którym znajduje się papryczka chili z ich pozaziemskiej plantacji.
Sprawdź także:
Jak podkreśla specjalista, uprawa roślin w kosmosie odbywa się inaczej niż na ziemi. - To jest uprawa hydroponiczna, takiej roślinie trzeba dostarczyć składniki odżywcze, co w warunkach nieważkości nie jest takie proste - wyjaśnia. - Trzeba to robić sztucznie, zasilając ją nawozami. W mikrograwitacji, gdzie nie ma ciążenia, rośliny mogą rosnąć większe i dorodniejsze niż na Ziemi. Astronauci również dbają o odpowiednie doświetlanie roślin, wykorzystując w tym celu energię słoneczną. Dzięki tym dwóm czynnikom hodowla owoców i warzyw w kosmosie jest możliwa i jak widać, daje całkiem fajne efekty.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał przygotowała: Mateusz Kulik
Data emisji: 18.11.2021
Godzina emisji: 6.15
aw