"Morderstwa i woń migdałów". Camilla Läckberg jak Agatha Christie?
Za określeniem Nowa Turcja kryją się bardzo widoczne zmiany, ale też takie zjawiska jak rap, squoty czy wyburzenia kultowych kin czy całych dzielnic. - Nowa Turcja to określenie, które pojawiło się dobrych kilka lat temu. Zostało stworzone jako pewien termin w jednej z prorządowych instytucji analitycznych - wyjaśnia Agnieszka Rostkowska. - Nowa Turcja zaskoczyła samych Turków. Niespodziewanie, jako termin, zaczęła się pojawiać na wiecach, w przemówieniach, w prasie. Nikt nie wyjaśniał, co ona oznacza - dodaje.
11:34 czwórka faktofonia 29.11.2020.mp3 O Nowej Turcji opowiada Agnieszka Rostkowska – autorka reportażu "Wojownicy o szklanych oczach. W poszukiwaniu Nowej Turcji" (Faktofonia/Czwórka)
Dziś trudno szukać jednej definicji Nowej Turcji. Można powiedzieć, że to jakaś wizja państwa. - W teorii nawet całkiem piękna - ocenia dziennikarka. Praktyka jest dużo bardziej skomplikowana.
Od parku Gezi po squoty
- Protesty w parku Gezi wybuchły w 2013 roku - początkowo w obronie stambulskiego parku Gezi, na którego terenie władze chciały wybudować centrum handlowe - przypomina gość Czwórki. - Protesty szybko przerodziły się w manifestacje antyrządowe, wyraźny głos sprzeciwu wobec autorytaryzmu, wobec tego, że obecny prezydent mówi obywatelom, jak mają żyć, spędzać wolny czas, ile mają mieć dzieci - wymienia.
Protesty objęły cały kraj, były bardzo brutalnie tłumione. - Ustały po 3 tygodniach, ale pozostawiły coś bardzo trwałego nazywane dziś "duchem Gezi" - to pewien rodzaj aktywizmu, który wcześniej był nieznany na taką skalę - wyjaśnia Agnieszka Rostkowska. - Jeszcze długo po zakończeniu protestów ludzie gromadzili się w parkach, by w ten sposób nawiązywać kontakty i działać np. na rzecz swoich dzielnic - dodaje.
Dzięki tym spotkaniom narodziły się znajomości, przyjaźnie, odrodziły się więzi sąsiedzkie w mocno podzielonym tureckim społeczeństwie. - Ja dziedzictwo po protestach opisuję na podstawie stambulskich squotów - miejsc spotkań i obywatelskich debat - mówi gość Czwórki.
Squot - miejsce aktywizmu
Tych squotów było kilka, w tym jeden mobilny. Powstały bezpośrednio po protestach Gezi, bo ludzie chcieli działać. - Jesienią aktywiści zaczęli zajmować dla swej działalności opuszczone budynki - wyjaśnia gość Agaty Nowotnik. - Odbywały się tam najróżniejsze wydarzenia kulturalne, debaty, a nawet ślub. Większość squotów dziś jest jednak zamknięta.
Posłuchaj także:
Wolność słowa, niewola dziennikarzy
- Wolność słowa w Turcji nigdy nie miała łatwo. Od początków Republiki Tureckiej prasa miała określone zadania, musiała wspierać pewne cele państwowe - przypomina ekspert. - W ostatnich latach ta sytuacja dramatycznie się pogorszyła, zwłaszcza po zamachu stanu w 2016 roku. Został wprowadzony stan wyjątkowy, na początku na 3 miesiące, następnie przedłużany aż do 2 lat. Zamknięto ogromną ilość gazet, rozgłośni, domów medialnych. Ten trend jest utrzymywany. Reporterzy bez granic nazywają Turcję największym na świecie więzieniem dla dziennikarzy - dodaje.
Agnieszka Rostkowska rozmawiała z dziennikarzami, którzy mają za sobą pobyt w więzieniu. W wielu przypadkach przetrzymywani są tam bez podstaw prawnych. Upomina się o nich cały świat, jednak z nikłym skutkiem.
Dziś 90 procent mediów w Turcji jest kontrolowanych przez rząd. Dziennikarze są masowo zwalniani, często sami rezygnują. Jednak nie tylko oni doświadczają represji. Z uniwersytetów zwolniono 5000 osób. Na celowniku władz są naukowcy, nauczyciele, intelektualiści. A ostatnio też raperzy.
Zapomniany Honduras - dobrze, że nas tam nie ma
Słowa są niebezpieczne. Raperzy się ich nie boją
Gdy uniwersytety i media są pod ścisłą kontrolą państwa, za słowa, informację, komentowanie rzeczywistości wzięli się hiphopowcy. - Oni nie przebierają w słowach i komentują rzeczywistość, mimo że grozi im za to więzienie - mówi gość Czwórki. - Raperzy są przykładem, jak trudności można przekuć w siłę i sukces.
Muzycy Tahribad-ı İsyan śpiewają o tragedii, która ich dotknęła, a jest udziałem wielu mieszkańców Stambułu. - Raperzy pochodzą z jednej ze stambulskich dzielnic, które są przeznaczone do wyburzenia - relacjonuje Agnieszka Rostkowska. - Uznano, że domy w tej dzielnicy nie są odporne na trzęsienia ziemi i na ich miejsce trzeba wybudować nowe, bezpieczne. Tylko że w tych nowych domach nie ma miejsca dla dawnych mieszkańców. Wprowadzają się do nich ludzie zamożni, a dawni mieszkańcy lądują na dalekich przedmieściach - dodaje. - Ta muzyka jest bardzo blisko życia, hip-hop to nowe dziennikarstwo - podkreśla.
Przykład przywołany przez Agnieszkę Rostkowską dotyczy romskiej dzielnicy Stambułu. Naukowcy działanie władz państwowych Turcji przyrównują w tym wypadku do czystek etnicznych.
Tahribad-ı İsyan - Ghetto Machines (Official Video)/ Tahribad-ı İsyan
***
Tytuł audycji: "Faktofonia"
Prowadzi: Agata Nowotnik
Gość: Agnieszka Rostkowska ("Wojownicy o szklanych oczach. W poszukiwaniu Nowej Turcji")
Data emisji: 29.11.2020
Godzina emisji: 16.09
pj