Czytaj także
Straszenie po polsku. Jak powstają gry grozy?
Capcom zastosował całkiem nietypowy zabieg. Oddał w nasze ręce pełną zawartość z początku gry, ale ograniczył czas rozgrywki do trzydziestu minut. Nie ogranicza nas absolutnie nic poza upływem czasu. Jeżeli nie uda nam się ukończyć wersji demonstracyjnej w tym czasie cóż… zaczynamy od nowa. I tak do skutku.
Wcielamy się w postać Leona S. Kennedy’ego, który trafia na komisariat policji Raccoon City podczas wybuchu epidemii. Jak szybko się okazuje, znaleźliśmy się w śmiertelnej pułapce. Posterunek wydaje się opustoszały i zdewastowany, a jedyną nadzieją na przeżycie jest przetrwanie starcia z żywymi trupami oraz ucieczka.
Alien Blackout... tylko na urządzenia mobilne
Resident Evil 2 Remake jest dokładnie tym, czego oczekiwali fani po umiarkowanie udanych, ostatnich odsłonach, które z survival horroru wyewoluowały w grę akcji. Przestały nas straszyć, stały się nudne i monotonne. Remake drugiej części wraca do korzeni i przywraca straszenie z lat 90., dodając współczesne rozwiązania do mechaniki gry. Powraca aspekt survivalowy z racji ograniczonego ekwipunku oraz zasobów. Atmosfera jest gęsta i oprócz miejsca, w którym zapisujemy stan gry, nigdzie nie możemy czuć się bezpiecznie. Kamera zza pleców bohatera dodaje dynamiki rozgrywce, ale sam jej przebieg jest bardzo wolny w stosunku do poprzednich odsłon. Ponownie zmuszeni jesteśmy do eksploracji otoczenia, szukania wskazówek, poznawania tajemnic fabuły za sprawą licznych znajdziek, rozwiązywania zagadek oraz walki z żywymi trupami.
ZOBACZ WIĘCEJ Strefa gamingu >>>
Zombie zdecydowałem się poświęcić osobny akapit, gdyż po prostu na to zasługują. Jako zwolennik zombie wykreowanych przez George A. Romero muszę przyznać, że te, które zobaczyłem w Resident Evil 2 Remake, są absolutnie najlepszymi żywymi trupami z jakimi przyszło mi się zmierzyć podczas wszystkich lat grania! Wolne, włóczące się po korytarzach istoty w pojedynkę nie stanowią większego zagrożenia, natomiast w przypadku natknięcia się na ich grupę, możemy mieć poważny problem. Są bardzo wytrzymałe, a precyzyjny strzał to jedyne racjonalne rozwiązanie. W przeciwnym wypadku truchło może ponownie wstać lub czołgać się za nami. Animacje stoją na bardzo wysokim poziomie i często zdarzało mi się paść ofiarą nieprzewidywalności zombie. Koślawo poruszająca się istota potrafi przyspieszyć i rzucić się na nas w najmniej oczekiwanym momencie. Przebijają się przez okna, wyważają drzwi, czają się na nas w ciemnościach wydając z siebie przeraźliwe jęki.
ZOBACZ TAKŻE Bijatyki po polsku - topowi gracze, najlepsze tytuły >>>
Przemierzając korytarze komisariatu, widząc niewyraźne cienie i słysząc niepokojące odgłosy bałem się równie bardzo jak dawniej. Jest mrocznie, brutalnie, klimatycznie i przerażająco. Resident Evil 2 Remake to bez wątpienia najważniejsza premiera stycznia. Pełna wersja pojawi się na rynku 25.01, natomiast w demo możecie zagrać do końca bieżącego miesiąca. O takiego Residenta walczyliśmy i na takiego Residenta czekaliśmy!
Łukasz "JeffreJ" Chmiel