Wiesław Molak: Wczoraj w Szklarskiej Porębie odbyło się Forum Miast Narciarskich. Czy jest szansa na porozumienie, żeby można razem było się promować, razem organizować imprezy mistrzowskie, masowe, wypoczynek, wykorzystać po prostu to, co mamy, jak najlepiej, tak jak to się robi w Austrii, Szwajcarii, w Niemczech, we Włoszech, w Czechach, na Słowacji. Czesi mówią, że mamy najlepsze trasy narciarskie w Europie, a może i na świecie, czyli naszą Jedynkową Polanę Jakuszycką. Julian Gozdowski, komandor Biegu Piastów, gospodarz Polany?
*
Julian Gozdowski: Najważniejsze to jest spotkanie tych, którzy siedzą bezpośrednio w narciarstwie. Mam okazję uczestniczyć w spotkaniu z robotnikami narciarskimi, bo oni decydują o tym, jak wygląda całe narciarstwo. I dlatego dla mnie jest to wyróżnienie i wielka korzyść.
Czy to forum ma i będzie miało jakikolwiek wpływ na zorganizowanie na Polanie Jakuszyckiej Pucharu Świata?
J.G.: O, niewątpliwie, dlatego że wielkie doświadczenia Szczyrku, wielkie doświadczenia Zakopanego, z których możemy korzystać, a oni są bardzo otwarci, oni są bardzo przychylni nam. I dlatego i Szczyrk, i Wisła, i Zakopane jak gdyby wpłyną bezpośrednio na to, co się będzie działo na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie. Ja nawet zazdroszczę i Wiśle, i Szczyrkowi, i Zakopanemu, że mają tak silne wejście, bo tam nazwy nawet same pracują. U nas jeszcze nazwa tak silnie nie pracuje, jak ich nazwa. I dlatego to może przetrzeć nam drogę jeszcze bardziej w świat, pomimo że Polana Jakuszycka, Bieg Piastów ma już bardzo wysoką markę światową. Tak że oni też patrzą na nas częściowo z zazdrością, że my mamy tak wysoką markę światową, do której oni by chcieli dołączyć w swoim zakresie, w zakresie oczywiście biegów.
Z przebiegu szklarskoporębiańskiego Forum bardzo zadowolony był wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz:
Andrzej Wąsowicz: Usłyszałem wiele ciekawych inicjatyw i prawnych przepisów, których wcześniej nie znaliśmy. Jak wspominałem w swoim wystąpieniu, my chcemy zawierać porozumienie z samorządami i nie mieliśmy do tej pory świadomości, że na takie trudności natrafiamy. Ale to pozwoli nam, że tak powiem, naszymi kanałami transformować te informacje do ministerstwa. Tam pewnie wiedzą. Ale będziemy też lobbować na tę rzecz, żeby tę sytuację uzdrowić, bo do tej pory, powiedzmy sobie zupełnie szczerze, te przepisy są trochę oderwane od rzeczywistości.
(J.M.)