Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 16.07.2008

Jeśli zmieniać media, to tylko nowoczesnymi zapisami SLD

Ustawa PO upolitycznia media i daje w ręce dwóch–trzech polityków potężne narzędzia, którymi mogą sterować mediami publicznymi i komercyjnymi

Jacek Karnowski: Naszym gościem jest Grzegorz Napieralski, Przewodniczący SLD. Dzień dobry, panie przewodniczący.

Grzegorz Napieralski: Dzień dobry, panie redaktorze, dzień dobry państwu.

J.K.: Panie przewodniczący, miło tak być w centrum uwagi? Jedno spotkanie z marszałkiem Komorowskim, potem drugie ze Zbigniewem Chlebowskim, dziś u prezydenta, przy każdym spotkaniu kamery. Lewica rozgrywa.

G.N.: Ja w ogóle na to tak nie spoglądam. No, jest ważna ustawa, w tym wypadku ustawa medialna. I stoję na stanowisku, że warto przedstawić pogląd SLD na tę sprawę i jakby przeciąć wszystkie spekulacje, które mówią o jakichś targach, rozmowach, tylko pokazać, że SLD od samego początku do samego końca będzie walczyć o dobre media publiczne.

J.K.: Panie przewodniczący, jest jednak takie pole sugerujące... czy inaczej: taki klimat sugerujący targi, bo najpierw jest pański artykuł w Trybunie, że ustawa trafi do kosza na śmieci, bardzo jednoznaczny, zdecydowany, a chwilę potem, po spotkaniu z marszałkiem Komorowskim wypowiedzi typu „dobre spotkanie”, „wspólna wizja mediów publicznych”. No, takie balansowanie między czarnym a dużo mniej czarnym, a białym sugeruje, że coś chcecie?

G.N.: Nie, nie, panie redaktorze, to absolutnie nie ma żadnego związku. SLD uważa, że ustawa, którą prowadziła i przygotowywała pani poseł Śledzińska–Katarasińska i Platforma Obywatelska jest zła i tutaj zdania nie zmieniliśmy. Natomiast jeżeli Platforma Obywatelska chce dokonać zmian, dobrych zmian w mediach publicznych, no to my pokazujemy Platformie Obywatelskiej inną całkowicie drogę.

J.K.: Czyli wy mówicie: na pewno nie pomożemy obalać weta prezydenta, ale możemy rozmawiać o tym, co dalej, by na przykład tak zawiesić głosowanie nad wetem, w tym czasie procedować nad waszymi ustawami?

G.N.: Na przykład. My od samego początku – tak jak powiedziałem przed chwilą i powtórzę to jeszcze raz – jesteśmy za silnymi mediami w Polsce, mediami publicznymi i też dobrym ładem medialnym w naszym kraju. I powiem panu redaktorowi i szanownym państwu jedną ważną rzecz. Otóż na Komisji, kiedy pracowaliśmy nad tą złą ustawą, o której mówiliśmy, SLD zgłaszało bardzo wiele poprawek pokazujących taką nową wizję mediów publicznych i zwracaliśmy uwagę, że jeżeli chcemy zmieniać ustawę medialną, to jest dzisiaj bardzo duża szansa, aby ta ustawa medialna, ta zmieniona ustawa medialna mówiła o mediach już XXI wieku, bo przecież tak też się dzieje, świat przyspieszył, zmienia się bardzo dynamicznie.

Natomiast Platforma Obywatelska przygotowała ustawę, która upolitycznia tak naprawdę media i daje w ręce dwóch, trzech polityków potężne narzędzia, którymi mogą sterować nie tylko mediami publicznymi, wywierać na nie nacisk i upolitycznić, bo to jest oczywiste, ale również sterować czy wzbudzać zagrożenie sterowania mediom komercyjnym.

J.K.: Ale media komercyjne niespecjalnie protestują, mimo że rzeczywiście Urząd Komunikacji będzie miał spory wpływ, Urząd podlegający premierowi będzie miał wpływ na przykład na koncesje. Tam cisza jest.

G.N.: Tak, to prawda. Ja rozmawiałem, znaczy jeszcze nie ze wszystkimi przedstawicielami mediów komercyjnych, ale oni sugerują – i chyba słusznie – że chcą być jak najdalej od polityki, bo ktoś, kto dotyka się polityki, potem na tym źle kończy, ale...

J.K.: Mają różne okresy w życiu, można powiedzieć.

G.N.: Nie, to jest, oczywiście, ich stanowisko, natomiast ja zwracam uwagę na jedną rzecz. Otóż ta ustawa jest o tyle niebezpieczna, że dzisiaj może się wydawać: a przecież Platforma Obywatelska już na pewno nie wykorzysta tego instrumentalnie, no, tego nie wiemy, bo gdyby zaczęły spadać nagle notowania Platformy Obywatelskiej, nagle mogliby sobie przypomnieć, że mają takie narzędzie i to narzędzie w sposób cyniczny wykorzystać, szczególnie wobec mediów komercyjnych. Ale jeżeli pan redaktor pozwoli...

J.K.: Proszę bardzo.

G.N.: ...jeszcze jedną rzecz, otóż ta ustawa jest niebezpieczna z jeszcze jednego punktu widzenia – a wyobraźmy sobie, że do władzy dojdzie jakaś inna formacja polityczna, bardziej skrajna, bardziej populistyczna, która nie będzie miała żadnych zahamowań, aby mając takie narzędzie manipulacji, po prostu tego narzędzia użyć. I my przestrzegamy przed tym. Więc jeszcze raz – jeżeli chcemy zmieniać media publiczne, to nie na złym dokumencie, nie na złej ustawie, tylko na zapisach dobrych, nowoczesnych, które SLD zaproponowało i są dzisiaj w Lasce Marszałkowskiej.

J.K.: Panie przewodniczący, czyli tak na sto procent SLD nie zagłosuje za obaleniem weta prezydenta. Pomijam kontekst, pomijam dodatkowe warunki. Za tym wetem, za tym konkretnym.

G.N.: Wie pan, panie redaktorze, na sto procent, jak to mówią klasycy, wiemy tylko, że umrzemy i że płacimy podatki.

J.K.: Jest właśnie ten znak zapytania, który sugeruje, że są targi, że lewica chce, nie wiem...

G.N.: Nie, nie, panie redaktorze...

J.K.: ...miejsce w zarządzie.

G.N.: Nie, tu chciałem trochę zażartować, bo z rana czasami warto...

J.K.: Na pewno.

G.N.: ...żeby trochę milej dzień się rozpoczynał, natomiast chcę powiedzieć jasno – ta ustawa jest zła i my nie zmieniliśmy w tej sprawie stanowiska. Jeżeli Platforma chce rozmawiać o mediach publicznych i chce je zmieniać razem z SLD, a może ze wszystkimi klubami parlamentarnymi, jest prosta droga, którą pan zasugerował: odkładamy weto pana prezydenta na jakiś czas, mamy już dzisiaj dwie ustawy, które można poprawić, razem przygotować i potem wszyscy razem – Platforma, PiS, SLD, PSL – podtrzymujemy to weto, ale już są dwie nowe ustawy na ukończeniu i mamy przepiękne, silne media publiczne, takie jak każdy z nas sobie wyobraża, z dobrą edukacją, filmem, rozrywką, informacją.

J.K.: Panie przewodniczący, spotkanie z prezydentem dziś. Czy to z pańskiej inicjatywy, czy Lech Kaczyński zaprosił?

G.N.: Wczoraj Kancelaria pana prezydenta zaprosiła na spotkanie (był to pan minister Łopiński) i powiem szczerze – to zaproszenie przyjąłem. Bardzo się z tego cieszę, że mogę z panem prezydentem o tej sprawie i na pewno o wielu innych porozmawiać jako szef partii parlamentarnej, na pewno tematów nie zabraknie. Ale na pewno głównym tematem będzie ustawa medialna. Chciałbym usłyszeć argumenty pana prezydenta. I muszę tu powiedzieć na antenie, że czytałem uzasadnienie do weta pana prezydenta i w wielu punktach się z tym uzasadnieniem zgadzam. Więc myślę, że ta pogłębiona wiedza i dyskusja z panem prezydentem na pewno pomoże do dalszych prac nad ustawami medialnymi.

J.K.: A czy lewica zadaje sobie takie pytanie strategiczne: na ile jeszcze dalej idące wzmocnienie pozycji medialnej Platformy, bo Platforma jest dziś partią dominującą w przekazie medialnym, w mediach, na ile to jest w interesie lewicy?

G.N.: Platforma jest dzisiaj, to prawda, no bo niedawno wygrała wybory, ma premiera, ma rząd, jest to naturalne, że jest duże zainteresowanie Platformą. W naszym interesie jest, żeby każda ekipa dobrze rządziła Polską i nie kalkulujemy chłodno tak czy inaczej. No, oczywiście, chcielibyśmy, żeby notowania rosły SLD, ale mówię – sprawa mediów ma w tym miejscu znaczenie drugorzędne.

J.K.: Czy PiS dobrze robi... inaczej: jak pan ocenia zapowiedziany przez Prawo i Sprawiedliwość bojkot TVN i TVN24? Powody są takie, że na przykład posła Suskiego wyproszono z rozmowy czy nie wpuszczono na zaproszoną wcześniej rozmowę z Aleksandrem Gradem.

G.N.: Nie wiem, nie znam przyczyn, natomiast dla mnie to stanowisko jest, no, trochę śmieszne, dlatego że myślę, że dzisiaj może będzie nowe oświadczenie – że PiS bojkotuje też Polsat, jutro Telewizję Polską. Nie wiem, dla śmieszna trochę sprawa.

J.K.: Panie przewodniczący, Aleksander Kwaśniewski – tak informuje Agencja DPA – opowiedział się za budową Gazociągu Północnego: „Gazociąg Północny daje także Polsce szansę na bezpieczne i niezawodne zaopatrzenie w energię”. On sam w późniejszych wypowiedziach nieco łagodzi, mówi, że jego wypowiedź wyolbrzymiono, no ale przyznaje, że jest za pragmatycznym podejściem, za kooperacją. To wyłom w takim dość zgodnym tonie polityków polskich protestujących przeciwko tej inwestycji.

G.N.: Pan prezydent Aleksander Kwaśniewski nie konsultował ze mną tej wypowiedzi ani tego stanowiska, no bo też nie musiał. Może rozmawiał z panem prezydentem Kaczyńskim, bo wiem, że razem mieli lecieć w podróż zagraniczną. Moim zdaniem ta wypowiedź czy takie poparcie jest sprawą niefortunną i niedobrą dla Polski, dlatego że o interesy w tym obszarze można walczyć (o interesy Polski, oczywiście) całkowicie inaczej. Ja takiego poparcia dla tej inwestycji nie daję.

J.K.: Panie przewodniczący, służba zdrowia znów w centrum uwagi. No, plan Platformy jest prosty: przekształcenie wszystkich zakładów opieki zdrowotnej w spółki z możliwością prywatyzacji, z możliwością świadczenia usług odpłatnych. Co na to lewica? PiS bardzo ostro protestuje, mówi, że plan Sawickiej jest realizowany.

G.N.: Tak samo protestuje bardzo mocno SLD, znaczy kolejnej prywatyzacji mienia publicznego my nie chcemy. W prostych słowach można by powiedzieć tak, że ta decyzja czy te decyzje Platformy Obywatelskiej prowadzą do jednej oto takiej rzeczy – że będą szpitale dla biednych – gorsze, złe, niedoposażone, z bardzo wąskim zakresem usług – i będą obok być może zaraz szpitale dla bogaczy, gdzie będzie wszystko. No, to jest bardzo zła decyzja Platformy.

J.K.: A czemu oni to robią? Przecież weto prezydenta, wiadomo, że wy takich rozwiązań nie poprzecie.

G.N.: Ja powiem panu na przykładzie miasta Szczecina, z którego pochodzę. Otóż prywatyzacja szpitali to również przepiękne grunty w centrach miast, to piękne budynki, to też służba zdrowia w niektórych tylko takich malutkich zakresach niesamowity biznes. No, chodzi po prostu o interesy kolegów i koleżanek z Platformy Obywatelskiej.

J.K.: A Szczecin cieszy się z decyzji Komisji Europejskiej, która dała dwa miesiące na ratowanie stoczni?

G.N.: Bardzo, bardzo się cieszy, dlatego że Stocznia Szczecińska to potężny zakład, to tysiące zatrudnionych osób nie tylko w Szczecinie, bo również firmy kooperujące. I ta decyzja daje nadzieję, że ten zakład dalej będzie funkcjonował. To jest też zasługa Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to jest projekt posła Stanisława Wziątka, który zaproponował polskiemu Parlamentowi uchwałę, która popierała jakby starania rządu i starania w ogóle Polski o przesunięcie tego terminu. Przypominam, że taka uchwała został jednogłośnie przyjęta przez Sejm. No, to pokazuje, że pomysł SLD działania ponad podziałami, jakby skupienia się na problemach przemysłu stoczniowego daje efekty. Tu serdeczne podziękowania dla posła z Ziemi Zachodniopomorskiej, który zaangażował się w te prace bardzo mocno.

J.K.: Dziękuję bardzo. Grzegorz Napieralski, Przewodniczący SLD, był gościem Sygnałów Dnia. Bardzo dziękuję.

G.N.: Dziękuję uprzejmie.

(J.M.)