Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Krakówka 12.06.2011

Co zyskamy, jeśli tiry wjadą na tory?

Tiry są dla wszystkich utrapieniem. Produkują spaliny, niszczą jezdnię, powodują hałas... A mogłoby być tak pięknie - jak na przykład w Szwajcarii.
Co zyskamy, jeśli tiry wjadą na tory?Glow Images/East News

W marcu tego roku minęło 15 lat od kiedy pod urzędem wojewódzkim w Krakowie odbyła się 1. pikieta w ramach akcji "Tiry na tory". Praktycznie nie widać, żeby od tamtego czasu wiele się zmieniło. Coraz większa jest jednak świadomość, jak bardzo przewożenie ciężkich ładunków po drogach szkodzi środowisku naturalnemu, którego my także jesteśmy częścią, jak również sytuacji ekonomicznej naszego kraju.

- Ekonomiści informują, że tzw. koszty pośrednie, związane z transportem drogowym, wynoszą około 83 miliardów zł rocznie - mówi Krzysztof Rytel ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze - podczas gdy dla transportu kolejowego - tylko 4,5 miliarda.

Na przykładzie innych krajów europejskich widać, że postawienie na kolej nie tylko może być tańsze, lecz także przynosić dodatkowe środki do budżetu.

Szwajcarzy już w 1994 roku postanowili w referendum, że transport towarów będzie odbywał się głównie koleją.

Jeśli kierowca tira postanawia, że nie chce skorzystać z tzw. autostrady kolejowej, musi zapłacić karę proporcjonalną do zniszczeń, jakie powoduje, za każde 100 km jazdy po zwykłej drodze o małym natężeniu ruchu.

Dzięki tym opłatom co roku do szwajcarskiej kasy wpływa w przeliczeniu ponad 8 miliardów zł, które przeznacza się m.in. na modernizację infrastruktury kolejowej i rozwój transportu kombinowanego.

Podobne rozwiązania wprowadzili także Niemcy, Austriacy, Holendrzy, Francuzi i Czesi.

W Polsce natomiast - jak podaje Olaf Swolkień, wicedyrektor Instytutu Spraw Obywatelskich - nadal jest ogromna nierównowaga między tymi dwiema drogami transportu. Mamy jeden z najdroższych dostępów do infrastruktury kolejowej i najtańszy do infrastruktury drogowej. - Stąd też tirów jest tak dużo, a kolej ma się nie najlepiej - stwierdza gość Jedynki. Dlatego też trzeba zmienić politykę transportową.

Organizatorzy akcji "Tiry na tory" wyliczają, że jeden tir niszczy nawierzchnię drogi tak jak 163 840 samochodów osobowych. Rocznie z powodu zanieczyszczenia środowiska umiera ok. 20 tys. ludzi, a w wypadkach z tirami ginie ok. 400 osób.

Rozmawiała Dorota Truszczak.

(AK)

Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy wybrać dźwięk "Co zyskamy, jeśli tiry wjadą na tory?" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.