Logo Polskiego Radia
Jedynka
Dorota Cała 13.01.2011

Ograniczanie strat w sieciach energetycznych

Sieci wysokiego napięcia prądu stałego są przyszłością przesyłu energii. To rozwiązanie otwarte na jej odnawialne źródła, lecz kosztowne i rzadko stosowane. W Polsce mamy obecnie jedną taką linię. To podmorski kabel łączący nasz kraj ze Szwecją.
Ograniczanie strat w sieciach energetycznychfot. Ingolfson/Wikimedia Commons/CC

Część energii elektrycznej przesyłanej liniami wysokiego napięcia jest tracona. Są jednak technologie pozwalające te straty ograniczyć. Okazuje się, że sprzyjają one również wykorzystywaniu odnawialnych źródeł energii. Niestety, obecnie jeszcze nie wszędzie można takie technologie zastosować z powodu wysokich kosztów przekształcania prądu stałego. Grzegorz Krakowski:

O tym, że w naszych gniadkach płynie prąd zmienny, zadecydowała technologia z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Podstawowym sposobem na ograniczenie strat przesyłowych jest podniesienie napięcia. W przypadku prądu zmiennego wykorzystuje się w tym celu łatwe w produkcji transformatory. Jednak gdy w grę wchodzą bardzo duże odległości, strat nie da się uniknąć. Dzisiaj w takich sytuacjach do łask zaczyna wracać prąd stały.

Doktor Krzysztof Siodła z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Poznańskiej: - Po pierwsze, pomniejsze są straty wynikające z przesyłu energii elektrycznej przy pomocy napięcia prądu stałego niż przemiennego. Po drugie, jest lżejsza i mniejsza konstrukcja słupów i przewodów.

Tu jednak problem to zmiana napięcia. W przypadku prądu stałego nie jest ona łatwa.

Doktor Krzysztof Siodła: - Na terenie Europy rozwiajają się linie, lecz przede wszystkim kablowe. Raczej nie ma projektu napowietrznych. Są one opłacalne dopiero przy przekroczeniu długości około pięciuset kilometrów. Na początku trzeba zrobić stację prostownikową, na końcu falownikową, co podraża mocno koszty inwestycji.

Rozwój technologii sprawia, że sieci wysokiego napięcia prądu stałego zdają się być przyszłością przesyłu energii. Dodatkowo, to rozwiązanie bardziej otwarte na odnawialne źródła energii.

Profesor Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej: - Takich projektów powstaje dużo. Niektóre są ciekawe, więc zostają zrealizowane w Ameryce Południowej. Z wielkich hydroelektrowni do miast brazylijskich to chyba największa znana mi inwestycja stałoprądowa. Często pomysły dotyczą zastawienia Sahary bateriami słonecznymi, a następnie poprowadzenia energii zrównoleglonym układem kabli prądu stałego do Europy i tam rozprowadzenia tej astronomicznej mocy.

Nad tym, aby opłacalna była budowa coraz krótszych sieci przesyłowych prądu stałego, pracują różne ośrodki na całym świecie.

Doktor Krzysztof Siodła: - W Polsce my jako Politechika Poznańska przymierzaliśmy się do tych zadań. Było to dawno temu, w połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy mówiono o linii napowietrznej z Rosji do Niemiec. Jednak zarzucono ten pomysł. Obecnie, gdyby się coś w tej dziedzienie u nas działo, to raczej zajmą się tym silne firmy mające opanowaną technologię, zapewniające rozwiązania pod klucz z odpowiednią niezawodnością i długą gwarancją.

W polskim systemie energetycznym mamy obecnie jedną linię wysokiego napięcia prądu stałego. To podmorski kabel łączący nasz kraj ze Szwecją.

13-01-2011 06:24 3'11