W 1933 roku susza spowodowała, że opadła woda w jeziorze Biskupińskim i odsłoniła dziwne, drewniane konstrukcje. I tak przez przypadek została odkryta największa sensacja archeologiczna lat międzywojennych.
O dziwnych drewnianych balach sterczących z wody poinformowały miejscowego nauczyciela Walentego Szwajcera dzieci. - On starał się zainteresować znaleziskiem władze, ale długo nikt go nie chciał słuchać - mówi Wiesław Zajączkowski, dyrektor Muzeum w Biskupinie. Wreszcie zawiadomił o nim policję.
Karolina Rożej (P), Wiesław Zajączkowski (C) i Roman Czejarek (L) podczas festynu archeologicznego w Biskupinie
Dyrektor opowiada o badaniach, jakie zaczęto prowadzić w latach 30-tych. Wyjaśnia też, co jedli dawni Słowianie przed tysiącami lat.
Wojciech Piotrowski podkreśla, że badania w okresie międzywojennym stały na bardzo wysokim poziomie, były nowatorskie i innowacyjne. W czasie wojny w Biskupinie pojawili się naukowcy niemieccy, aby znaleźć dowody na germańskie pochodzenie osady. Nie udało się jednak tego dokonać.
Dlaczego Słowianie nie jedli kur? Jak smakowało wówczas piwo i jak je ważono? Jak brzmiała muzyka w czasach dawnych Słowian? Posłuchaj całej audycji.
***
Tytuł audycji: Lato z Radiem
Prowadzlii: Sława Bieńczycka, Karolina Rożej, Roman Czejarek
Goście: Wiesław Zajączkowski (dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie). archeolodzy: Wojciech Piotrowski, Szymon Nowaczyk i Magdalena Zawol, Małgorzata Mileszczyk (Zakład Archeologii Podwodnej Uniwersytetu Warszawskiego), Mikołaj Rybacki (zespół muzyki dawnej Persival)
Godzina emisji: 9.22
Data emisji: 12.09.2015
ag/kd