Logo Polskiego Radia
Jedynka
Przemysław Goławski 16.11.2010

Przechytrzyć Unię Europejską

Polak to potrafi. Unia zakazała sprzedaży tradycyjnych żarówek o mocy 100 W. A u nas takie żarówki spokojnie można kupić.
Przechytrzyć Unię EuropejskąGlow Images/East News

Żarówki stuwatowe zostały wycofane ze sprzedaż, gdyż unijni urzędnicy wyliczyli, że zużywają zbyt dużo energi, co w konsekwencji doprowadza do wiekszego zapotrzebowania na prąd, a w rachunku ostatecznym większego zużycia węgla kamiennego i zanieczyszczenia atmosfery dwutlenkiem węgla. Ale wielu z nas nadal woli takie żarówki, bo lepiej się sprawdzają w wilgotnych pomieszczeniach lub na wolnym powietrzu. A że większa część mocy idzie w wytworzenie ciepła, a nie światła to inna sprawa.

Więc jak się dobrze poszukać, to stuwatową żarówkę można kupić w Polsce bez problemu - dowiadujemy się w "Sygnałach Dnia". I nawet specjalnie naszukać się nie trzeba. Trzeba jedynie pytać o żarówkę antywstrząsową lub żarówkę do użytku warsztatowego - radzą sprzedawcy Piotrowi Słowińskiemu. Nazwa towaru zresztą nie ma specjalnego znaczenia i zależy od inwencji producenta.

W Unii Europejskiej nie my jedni obchodzimy wymysły unijnych urzędników. Niemcy, którzy kojarzą nam się z narodem zdyscyplinowanym przestrzegającym wszystkich przepisów tez postanowili pokazać Brukseli gest, znany z Igrzysk w Moskwie. Zwykłe żarówki sprzedają jako kule do grzenia rąk. Bo skoro wytwarzaja głównie ciepło, to na grzejnik nadaja się znakomicie. Ciekawe, czy Bruksela nakaże teraz wycofać ze sprzedaży grzejniki. Do grzania rąk, oczywiście.

(ag)

Aby wysłuchać całego nagrania kliknij w "Jak obejść unijne przepisy" w boksie "Posłuchaj" w kolumnie po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.