Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 10.04.2014

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy karze Rosję, ale łagodnie

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy potępiło atak Rosji na sąsiednie państwo. Delegację Moskwy pozbawiono do końca roku prawa głosu.
Władimir Putin na spotkaniu ze swoimi zwolennikami z Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), stanowiącego jego zaplecze polityczneWładimir Putin na spotkaniu ze swoimi zwolennikami z Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), stanowiącego jego zaplecze politycznePAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV / RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Putin pisze list do Europy w sprawie długów  Ukrainy za gaz [relacja]

Parlamentarzyści RE poparli projekt, który uwzględniał tzw. łagodny wariant sankcji, polegający na pozbawieniu Rosji prawa głosu w RE do końca roku. Nie przeszła propozycja zawieszenia członkostwa Rosji w Radzie Europy.

Posłowie zdecydowali zawiesić do końca roku prawo głosu delegacji rosyjskiej w zgromadzeniu i wszelkich komisjach. Rosję wykluczono także do końca roku z wszystkich organów kierowniczych organizacji. 145 posłów było "za" , 21 było "przeciwko", a 22 wstrzymało się od głosu.

Zdaniem posłów obowiązkiem międzynarodowej organizacji jest reagowanie na działania jednego z państw członkowskich. Poszanowanie integralności terytorialnej stanowi podstawową zasadę, którą przestrzegać powinny wszystkie państwa. Wojskowa aneksja Krymu, uznanie nielegalnego referendum, stanowi nie tylko pogwałcenie międzynarodowego prawa, ale jest tez sprzeczne ze statutem Rady Europy. Naruszenie przez Rosję suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy stworzyło zagrożenie stabilności i pokoju w Europie - czytamy w rezolucji.

Posłowie wyrazili w niej także dezaprobatę wobec jednomyślnej zgody posłów Rosyjskiej Dumy na użycie wojska i zajęcie Krymu. Krytykują także Moskwę za ograniczenie wolności mediów i stronnicze relacje z wydarzeń na Ukrainie.

Zgromadzenie chce jednak utrzymać dialog z Rosją. Dlatego sankcją nie będzie wykluczenie Rosjan, lecz zawieszenie prawa głosu delegacji rosyjskie do końca roku.

W rezolucji potępiono zatem Rosję za zajęcie Krymu, ale jednocześnie jednak podkreślono, że "dialog polityczny powinien pozostawać najbardziej pożądanym sposobem poszukiwania kompromisu", a zawieszenie członkostwa Rosji uniemożliwiłoby dialog.
Rosyjska delegacja zbojkotowała debaty, które poprzedziły głosowanie, nazywając działania Zgromadzenia farsą. Natychmiast po głosowaniu szef liczącej 18 deputowanych delegacji rosyjskiej Aleksiej Puszkow powiedział, że delegacja opuszcza sesję ZPRE na znak protestu i zastrzega sobie prawo rozpatrzenia dalszego udziału w Zgromadzeniu. Rosyjska delegacja uznała poza tym wymierzone jej sankcje za niesprawiedliwe i nieprawomocne.
Rada Europy z siedzibą w Strasburgu koncentruje się na kwestiach obrony i szerzenia praw człowieka oraz zasad demokracji parlamentarnej i rządów prawa. Do RE należy 47 państw.
ZPRE, którego letnia sesja ma potrwać do 11 kwietnia, pozbawiło już raz Rosję głosu w roku 2000, po wszczęciu przez Władimira Putina drugiej wojny czeczeńskiej.

PAP/IAR/agkm

''