Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 07.07.2014

Kijów: odbite separatystom miasta wkrótce wrócą do normalnego życia

Ukraińskie władze oceniają, że do końca tygodnia opuszczone w weekend przez separatystów miasta, w tym Słowiańsk, będą normalnie funkcjonować.
Zniszczony przez wycofujących się separatystów wiadukt kolejowy niedaleko DonieckaZniszczony przez wycofujących się separatystów wiadukt kolejowy niedaleko Doniecka PAP/EPA

Prorosyjscy bojówkarze schronili się w Doniecku i Ługańsku. Oprócz tych miast, nadal napięta jest sytuacja w co najmniej 5 innych miejscowościach. Jak twierdzą ukraińskie władze, w ciągu ostatniej doby separatyści atakowali 10 razy siły operacji antyterrorystycznej. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko poinformował, że Donieck i Ługańsk pozostają całkowicie zablokowane. Cywile mogą jednak opuścić te miasta, przyjść na posterunki, gdzie otrzymają pomoc.

Zwycięska ofensywa ukraińskiej armii>>>

W miastach odbitych z rąk separatystów remontowane są gazo- i wodo- ciągi, linie elektryczne oraz tory kolejowe. Problemem są wszechobecne miny. Tylko w ciągu ostatniej doby saperzy w samym Słowiańsku rozbroili ich około 700. Znajdowały się one, na przykład, na dojściach do sieci telekomunikacyjnych. Wznowiono nadawanie ukraińskiej telewizji w Artemowsku i Konstantynówce. W Słowiańsku jest to trudniejsze ponieważ separatyści wysadzili tam w powietrze wieżę telewizyjną. Do miast przywożona jest pomoc humanitarna, a także pieniądze, które zostaną przeznaczone na pensje dla pracowników sfery budżetowej i emerytów.

 

Kolejki za chlebem w odzyskanym Słowiańsku. STORYFULL/x-news

Tymczasem Służba Graniczna oświadczyła, że rozpoczyna wzmocnienie granicy z Rosją. Na razie w tych obwodach, gdzie nie ma działań wojennych. Ma być wykopany 3,5-metrowy rów, a także zamontowane odpowiednie urządzenia elektroniczne potrzebne do monitorowania ewentualnych nielegalnych przekroczeń granicy.

MSZ Rosji zwraca się do Unii Europejskiej

Tymczasem rosyjskie MSZ oświadczyło, że Rosja oczekuje od Unii Europejskiej "adekwatnej reakcji" w sprawie działań Kijowa wobec cywilów na wschodzie Ukrainy. - Ukraińskie władze są głuche na apele o ochronę ludności cywilnej. W tej sytuacji mamy nadzieję, na odpowiednią reakcję Brukseli w stosunku do polityki Kijowa - czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ.
Ministerstwo zauważa, że - pomimo licznych apeli ze strony Rosji, zachodnich partnerów Ukrainy i organizacji międzynarodowych, władze w Kijowie na wschodzie Ukrainy w dalszym ciągu prowadzą ogromną operację wojskową, w której wciąż giną cywile i niszczona jest infrastruktura cywilna - twierdzą Rosjanie.

Niemcy też wzywają do rozejmu

Pewną zbieżność ze stanowiskiem Rosji można zauważyć w Niemczech. Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier zaapelował do ukraińskiego rządu o dialog z prorosyjskimi separatystami w celu doprowadzenia do zawieszenia broni. W komunikacie podkreślił, że nie ma czysto militarnego rozwiązania konfliktu.

- Nawet jeśli sytuacja na wschodzie Ukrainy obróciła się na korzyść ukraińskich sił, nie będzie tu czysto militarnego rozwiązania, tym bardziej, że większość separatystów wycofała się obecnie do Doniecka - oznajmił Steinmeier według opublikowanego w Berlinie komunikatu niemieckiego MSZ.

O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>

mc

''